Prowadząca "Prince Charming" zdradziła, jakie zakazy otrzymała od produkcji. "Ponoć jest to zasada, która towarzyszy wszystkim programom" [WIDEO]
Prince Charming, to program, który od samego początku wzbudza sporo kontrowersji. Gdy kilka miesięcy temu w sieci zaczęły pojawiać się informacje o randkowym show dla gejów, to niemal natychmiast spotkało się ono z wielkim zainteresowaniem. Format ma podobną strukturę jak dobrze znane reality show Kawaler do wzięcia. W tym przypadku jednak o serce tego jedynego będzie walczyło trzynastu mężczyzn. Tytułowym księciem poszukującym miłości jest Jacek Jelonek. To właśnie przystojny model będzie mógł przebierać w matrymonialnych ofertach.
Wszyscy uczestnicy miłosnego programu razem z ekipą i prowadzącą wyjechali do słonecznej Hiszpanii, gdzie panowie stanęli do walki o serce Jacka. Przez ten cały czas wsparciem dla nich była Aggie, czyli gospodyni kontrowersyjnego formatu.
Prince Charming: Aggie o zakazach od produkcji
O tym, że to właśnie influencerka i podróżniczka Aggie poprowadzi miłosne show dla gejów, wiadomo było już od kilku miesięcy. O wszystkim poinformowano na antenie Dzień Dobry TVN.
Gospodyni nie ukrywała, że jest to dla niej spore wyzwanie, ponieważ swoją przygodę z telewizją postanowiła zakończyć 15 lat temu, gdy była jeszcze nastolatką. W rozmowie z reporterką Jastrząb Post opowiedziała o zakazach, które obowiązywały ją na planie. Zdradziła, dlaczego nie mogła zaprzyjaźnić się z żadnym z uczestników:
To nie jest tak, że Aggie i uczestnicy nie mogą się spotkać:
Spodziewaliście się takich zasad?