Paula Tumala po porodzie zmaga się z problemem, którego nie miała nigdy wcześniej: "To dla mnie uciążliwe"

Paula Tumala 14 stycznia po raz pierwszy została mamą. Modelka urodziła bliźniaczki – Nadię i Anastazję. Gwiazda od samego początku opowiadała o tym, jak zmieniło się jej ciało po ciąży. Młoda mama nie ukrywa, że zostało jej do zrzucenia kilka kilogramów, ale nie spędza jej to snu z powiek. Cały czas doskwiera jej jednak przemęczenie. Brak regularnego snu odbija się na jej kondycji fizycznej.

Paula Tumala

Paulina Pucuła

3 września 2020, 23:50

Opieka nad dwiema dziewczynkami nie należy do łatwych. Tumala ma jednak zdrowy dystans do całej sytuacji i nie chce uczestniczyć w wyścigu o idealną sylwetkę. Ostatnio na jej profilu na Instagramie pojawił się bardzo odważny post. Modelka zapozowała w stroju Ewy i pokazała swoje ciało po ciąży. Naszym zdaniem wygląda bardzo dobrze, choć ona sama uważa, że jej sylwetka zmieniła się przez kilka ostatnich miesięcy.

Paula Tumala o odważnym zdjęciu i zmianach w swoim wyglądzie

W rozmowie z reporterką Jastrząb Post opowiedziała, jak zmieniło się jej postrzeganie samej siebie od kiedy urodziła córki.

Jestem mamą. Zupełnie inaczej wyglądało moje życie, moje ciało do momentu, gdy zostałam mamą. Gdy zaszłam w ciążę moje ciało zmieniało się z dnia na dzień. Doszło do momentu, że urodziłam dziewczynki. Teraz mamy więcej czasu żeby wyjść. Więc zmiana garderoby, stylizacji stanowi problem.

Paula rozwinęła temat problemu, jakim jest znalezienie odpowiedniego stroju. Wcześniej nie miała takich dylematów.

Nawet na dzisiejszą imprezę nie wiedziałam w co się ubrać. Szukałam czegokolwiek w sieciówkach i tak naprawdę znalazłam coś starego w szafie, co nosiłam na początku ciąży. Jest to dla mnie uciążliwe, bo nigdy nie miałam problemu, żeby znaleźć rozmiar dla siebie. Teraz tu mi wystaje, tam mi wystaje.

Paula swoją postawą chce zachęcić młode mamy do akceptacji swojego ciała takim, jakie jest. Nie ukrywa jednak, że czuje potrzebę bycia atrakcyjną, chociażby w oczach swojego ukochanego.

Dlatego postanowiłam poruszyć ten temat, bo mam mnóstwo przyjaciółek, które również są mamami i po prostu rozmawiamy, co jest dla nas problemem. Nigdy bym nie powiedziała, że moje ciało nie istnieje, bo mam dzieci. Ja nadal jestem kobietą. Nadal mam partnera, któremu chcę się podobać. Chcę się cieszyć tym, że wychodząc z dziewczynkami na spacer mogę się ładnie ubrać. Niestety, mam z tym teraz problem i chyba większość ciuchów jakie mam, to teraz po prostu dresy. Najchętniej bym się zakryła i nawet teraz wciągam brzuch.

Cała rozmowa poniżej.