Mateusz Gessler o nowym biznesie Magdy: "Mają jaja, żeby otworzyć teraz lokal". Jak ocenia wysokie ceny?
Przez pandemię koronawirusa branża gastronomiczna ponosi coraz większe starty. Wiosną lokale były zamknięte na kilka długich tygodni, a obecnie mogą działać tylko do godziny 21. Zmiany spowodowane drugą falą zachorowań szczególnie odczuł Mateusz Gessler, którego restauracje dotychczas były czynne całą dobę.
Nie najlepsza sytuacja panująca na rynku nie przejęła Magdy Gessler i jej syna Tadeusza, którzy zdecydowali się na otwarcie lokalu na warszawskim Wilanowie. Miejsce od minionego weekendu odwiedzają klienci, którzy doceniają wysoką jakość potraw i smakołyków, które są znakami rozpoznawczymi lokali gwiazdy Kuchennych rewolucji. Za produkty z najwyższej półki trzeba zapłacić odpowiednią cenę, co nie umknęło uwadze mediów.
Mateusz Gessler o cenach w restauracji Magdy. Czy jest drogo?
W lokalu Magdy Gessler za słoik zupy pomidorowej zapłacimy 60 złotych, a za kawałek ciasta ok. 20. Co o tym sądzi Mateusz Gessler? O to zapytała go nasza reporterka.
Jego zdaniem wpływ na ceny ma przede wszystkim wysoka jakość produktów, z których powstają smaczne dania:
Mateusz apeluje do krytykujących, by najpierw spróbowali potraw Magdy, a potem wypowiadali się na ich temat:
Magda w sprawie cen w swojej nowej restauracji wydała oficjalne oświadczenie (przeczytasz je tutaj). Zdradziła w nim przepis na jeden ze smakołyków.