Małgorzata Socha o relacjach z gwiazdami "BrzydUli" po 10 latach: "Wtedy to było zupełnie inaczej". Co się zmieniło?
Małgorzata Socha ponad 10 lat temu zagrała w pierwszej serii serialu BrzydUla. Chociaż w tytułową rolę wcieliła się Julia Kamińska, i to losy granej przez nią Uli Cieplak widzowie śledzili z zapartym tchem, to obok postaci Violi Kubasińskiej nie dało się przejść obojętnie. Aktorka perfekcyjnie wcieliła się w zabawną i niezbyt pracowitą sekretarkę, która w biurze zajmowała się głównie plotkowaniem.
04.05.2021 | aktual.: 04.05.2021 13:04
Widzowie bardzo ubolewali, gdy serial dobiegł końca. Większość z nich niecierpliwie czekała na to, by Ula Cieplak z rodziną i przyjaciółmi znowu wróciła na ekrany. Po ponad dekadzie producenci spełnili ich życzenie.
Małgorzata Socha o powrocie na plan BrzydUli po 10 latach
Kontynuacja serialu okazała się wielkim hitem. Produkcja znowu zgromadziła przed telewizorami prawdziwe tłumy, a każdy kolejny odcinek wywoływał mnóstwo emocji. Okazuje się, że chociaż aktorzy podobnie, jak widzowie czkali na to, by znowu pojawić się na ekranie, to mieli mnóstwo obaw.
Małgorzata Socha w rozmowie z Jastrząb Post zdradziła, czego bała się najbardziej w kontynuacji BrzydUli:
Bardzo się wszyscy denerwowaliśmy. Po pierwsze – czy to się uda? Po drugie – czy mamy dla kogo grać? I czy będziemy w stanie zagrać po 10 latach tych bohaterów. Oczywiście każdy z nas się też zmienił, w związku z tym też ci bohaterowie mają prawo być trochę inni. Ta presja tego, że serial był kultowy, a fani, którzy też czekali na ten serial i żyli przez te 10 lat pierwszą wersją, mam nadzieję, że ostatecznie nie są rozczarowani i to się wszystko jakoś fajnie układa. Ale to był duży stres dla wszystkich. Dla nas dla aktorów, dla reżyserów, tak samo i dla scenarzystów.
Czy po 10 latach zmieniły się relacje pomiędzy aktorami?
Nie widzę, żeby relacje się jakoś specjalnie zmieniły. Wtedy to było zupełnie inaczej. Też każdy z nas był na początku swojej drogi. Każdy z nas zaczynał. I byliśmy taką grupą młodych ludzi, ale wszyscy nadal się bardzo lubimy, więc to jest fajne. I chyba taka dobra energia, która jest, przenosi się na telewizory.
Jesteście fanami serialu BrzydUla?
