Małgorzata Foremniak o swojej córce. Ola wybrała trudny zawód, choć mogła być wielką gwiazdą [WIDEO]

Podstawą jest rozmowa. Trzeba wyrażać i komunikować swoje uczucia. W prostym języku. Myślę, że to nie jest łatwe, zwłaszcza, jeśli chodzi o najbliższych. Niewypowiedziane uczucia, niewypowiedziany sprawy, które w nas się układają, tworzą cegłę. Tworzy się z tego mur i rozbić ten mur, jest potem bardzo trudno.

Więc warto od razu mówić to, co się czuję. Przede wszystkim komunikować swoje uczucia. Zawsze są trudne momenty, bo wychowanie nie jest sprawą łatwą. Jest wielowymiarową. Zwłaszcza, kiedy nasze dzieci dorastają. Zaczynają odkrywać siebie, budować siebie. Zrywać pewne wzorce, które są nam narzucone i chcą znaleźć wzór na siebie i robią to różnie. Rola rodzica w tym momencie jest bardzo trudna, bo nie warto zabraniać odkrywania. Młody człowiek musi odpowiedzieć sobie na pytanie kim jest. A rodzic nie może narzucać swojej osobowości dziecku, ono musi ją zbudować samemu.

Ola ma dużo z artystki, jest artystycznie uzdolniona. Ale szuka sobie realizowania tego w sposoby nie tak bardzo zewnętrzne jak mój zawód. Jej konikiem i potrzebą jest pomaganie ludziom i odszukiwanie siebie, swojego środka. Naprawianie, zbudowanie siebie, po to, żeby móc szczęśliwie żyć. Bardzo trudny to jest zawód.