To dlatego Magdalena Schejbal rzadko bywa na ściankach! Wyznała, czemu zrezygnowała z czerwonych dywanów [WIDEO]
Magdalena Schejbal sporą rozpoznawalność zyskała dzięki serialowi Kryminalni. Tam wcielała się w postać podkomisarz Barbary Storosz. Wystąpiła też w wielu innych lubianych serialach. Fani mogli zobaczyć ją w takich produkcjach jak: Szpilki na Giewoncie, Przepis na życie, 7 rzeczy, których nie wiecie o facetach oraz Na dobre i na złe.
19.03.2023 15:20
Ogromną popularność przyniosła jej również kultowa produkcja TVP Blondynka. W serialu nieprzerwanie przez 8 lat wcielała się w postać Jagny. Problemy zdrowotne zmusiły ją do rezygnacji z roli. Gwiazda doznała urazu kręgosłupa, który sprawił, że konieczny był nie tylko dłuższy urlop, ale i rehabilitacja.
Magdalena Schejbal - dlaczego rzadko bywa na ściankach?
Magdalena Schejbal ma mnóstwo fanów i nie może narzekać na brak zawodowych propozycji. Gwiazda jednak bardzo rzadko pojawia się na salonach i stołecznych imprezach. Dlaczego unia czerwonych dywanów? O wszystkim opowiedziała w rozmowie z reporterką Jastrząb Post:
Ja bardzo szanuję cały ten świat, bo właściwie w tym świecie się wychowałam. Uczyłam się tego świata. On się bardzo zmieniał i jest teraz zupełnie inny, niż był na początku. Myślę, że dużo się nauczyliśmy, ja trochę też. Nauczyłam się dawkować sobie ten świat. Myślę, że jest to też kwestia priorytetów i tego, co się w życiu robi. To jest kwestia luźnego podejścia, nie napinania się. Mam tyle ciekawych zajęć w życiu, że nie mam takiej potrzeby, aby bywać. Myślę, że już swoją drogę w tej sztafecie przeszłam.
Magda przyznaje, że teraz jest czas dla młodych:
Teraz jest czas na młodych, na to, aby oni czerpali z tego frajdę, jeżeli tylko będą potrafili. Przy takich okazjach to zawsze wielka przyjemność, dlatego, musze przyznać, że dla mnie najważniejsze są spotkania, bo często przy okazjach premier, czy tego typu imprez możemy spotkać się z kolegami, znajomymi czy dawno niewidzianymi twarzami, z którymi się już pracowało i być może jeszcze będzie się pracowało. Więc to są takie podróże sentymentalne, co bardzo sobie cenię.
Co wy na to?
