Pierwsi odpadli z "TzG". Nie ukrywają żalu: "Jestem ZAŻENOWANA dzisiejszą decyzją" [WIDEO]
Taniec z gwiazdami w tym sezonie wystartował bardzo wcześnie, bo już w sierpniu. W ostatni poniedziałek miesiąca widzowie mogli zobaczyć, jak na parkiecie radzi sobie 11 par. Zgodnie z zasadami show, już w pierwszym starciu z dalszą walką o Kryształową Kulę pożegnał się jeden z duetów. O wyniki zdecydowali widzowie i jurorzy.
Swoje umiejętności na parkiecie zaprezentowali m.in. Karolina Pisarek, Maja Włoszczowska, Krzysztof Rutkowski, Wiesław Nowobilski i faworytka bukmacherów – Natalia Janoszek. Najwięcej emocji wywołały występy dwóch par – pierwszej jednopłciowej w historii polskiej edycji show, którą stworzył Jacek Jelonek, oraz ukraińskiej megagwiazdy, zwyciężczyni Eurowizji 2016 i uczestniczki ukraińskiej wersji programu – Jamali.
Chociaż na tym etapie daleko jeszcze do perfekcyjnych technicznie występów, to widzowie już teraz musieli zdecydować, kto nie zatańczy w kolejnych odcinkach. W ostatnich minutach prowadzący format (Krzysztof Ibisz, Izabela Janachowska i Paulina Sykut) wskazali najsłabsze ogniwo trzynastego sezonu – Łukasza Płoszajskiego i Wiktorię Omyłę.
Reporterka Jastrząb Post porozmawiała z przegranymi tuż po ogłoszeniu werdyktu. Co jej powiedzieli?
Kto pierwszy odpadł z Tańca z gwiazdami 13? Wywiad z najsłabszą parą
Czy dla Łukasza przygoda z tańcem dobiegła końca?
Tańczyć jeszcze pewnie nie raz i nie dwa będę. Może jeszcze kiedyś znajdę czas, żeby pójść na jakiś trening do Wiktorii. Może jeszcze razem zatańczymy… No tak się stało… – powiedział Łukasz reporterce Jastrząb Post.
Jak Łukasz sobie radził podczas treningów?
Fantastycznie sobie radził. Na dzisiejszym występie też sobie fantastycznie poradził. Powtarzam po raz trzeci dzisiaj, że jestem zażenowana dzisiejszą decyzją i nie uważam, żeby Łukasz był osobą, która powinna pierwsza odpaść w tej edycji. Nie ważne, czy patrzymy na taniec, czy na show, czy na emocje. Uważam, że to jest człowiek, który powinien dojść przynajmniej do finału tego programu. Myślę, że większość ludzi miała dzisiaj tak samo opadniętą koparę tak jak i my – powiedziała Wiktoria Omyła.
Co na to Łukasz? Czy spodziewał się, że odpadnie jako pierwszy?
Myślę, że każda jedna para będzie w swoim czasie zaskoczona takim werdyktem. Widocznie czegoś ludziom zabrakło w naszym występie. Czego? Nie wiem. Chcą oglądać inne pary? One niech zostaną na parkiecie.
Wiktoria zapewniła, że trzyma kciuki za wszystkich:
Będziemy wszystkich odwiedzać i wspierać osobiście.
Łukasz dodał, że poza Tańcem z gwiazdami ma wiele innych zajętości zawodowych i prywatnych. Cała rozmowa poniżej.
