Lara Gessler nie chce iść w ślady matki: "Nie lubię robić rzeczy, których nie czuję" [WIDEO]

W tym wypadku jest tak, że ja nie lubię robić rzeczy, których nie czuję i gdybym miała mieć program telewizyjny, on faktycznie musiałby odpowiadać mi i temu, co ja chcę robić. Oczywiście rozmawiam i są różne sytuacje, możliwości – zaczęła.

Natomiast jak się zdarzy taki program, który odpowiada mi i wiem, że nie będę musiała mówić nieszczerze, że to będzie format, który mi będzie pasował to tak. Natomiast internet nauczył mnie wygody i bycia tym, kim chcę, tak jak chcę. Więc nie mam zamiaru tego złamać na konto telewizji. To byłaby już praca dla kogoś, więc jeśli mam już pracować dla kogoś i na kogoś, to musiałoby być w 100 proc. zgodne z moją filozofią – objaśniła.

Zupełnie się w to nie wtrąca. Ona lubi drogę, którą ja obrałam – usłyszeliśmy. Chyba nawet nie ma tematu. Ja robię inne rzeczy, świat jest inny, niż wtedy, kiedy ona zaczynała. Trzeba pamiętać, że moja mama miała ponad 40 lat, gdy zaczęła "Kuchenne rewolucje". To dla tych wszystkich, którzy uważają, że jest za późno na zmianę swojego życia. Nie jest. Więc ja mam do tego luźne podejście, a ona lubi moją drogę, lubi na nią patrzeć, więc mamy po prostu różne życia.