"To jest wyzwanie nr 1, 2 i 3". Krzysztof Skórzyński zdradza plany zawodowe na najbliższy czas. Co się zmieni? [WIDEO]

Intensywny. Pełen wyzwań - takich, z którymi do tej pory się nie mierzyłem. Telewizja poranna jest telewizją, która od dziennikarza wymaga ogromnej zmiany nastroju w trakcie programu, zmiany emocji, gigantycznego przygotowania. My w ciągu 3 i pół godzinnego programu rozmawiamy o tak bardzo szerokiej palecie tematów, że w ciągu 10 minut muszę przechodzić z tematu na temat. Rozmawiamy o czymś tragicznym, za chwilę będziemy rozmawiać o czymś spokojnym, co ma wlać w serca naszych widzów trochę optymizmu. Ja jako dziennikarz też muszę się przestawić. To było dla mnie prawdziwe wyzwanie, ale fantastyczne. Mam nadzieję, że sprostałem. Cieszę się, że widzowie są razem z nami, mamy grono fanów, fantastycznych, wiernych widzów i mam nadzieję, że od końcówki sierpnia będziemy wracali do tego cyklu tygodniowego i będziemy się widzieć codziennie o 8.

Chcę być jak najlepszym prowadzącym Dzień Dobry TVN. To jest wyzwanie nr 1, 2 i 3.  To nie jest praca, w której człowiek może się zatrzymać w rozwoju. Trzeba się do niej przygotowywać każdego dnia, nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co nas spotka, a czasami spotykają nas rzeczy niezaplanowane i niespodziewane, na tym polega ta praca, a telewizja na żywo rządzi się swoimi prawami. Plan na ten rok to jest być jeszcze lepszym w tym co robię.