Katarzyna Skrzynecka ma bardzo prostą dietę, dzięki której sporo schudła. Co wyeliminowała z menu? [WIDEO]
Katarzyna Skrzynecka zmienia się jak kameleon. Gwiazda swego czasu uchodziła za ideał kobiecego piękna w polskim show-biznesie. Do jej zdjęć wzdychały miliony mężczyzn. Zwłaszcza po tym, jak w pełni zaprezentowała swoje ciało w sesji dla Playboya. Dziś aktorka ma 49 lat i wciąż zachwyca.
15.02.2020 08:40
Katarzyna Skrzynecka o metamorfozie
Skrzynecka często zmienia swój wizerunek. Chętnie odwiedza salony fryzjerskie, w których pod okiem stylistów fryzur przechodzi imponujące metamorfozy. Ostatnio podjęła odważną decyzję o skróceniu włosów do długości long boba. Czy za jej przemianą kryje się coś więcej niż tylko chęć odświeżenia fryzury?
To jest naszą domeną kobiecą, że od czasu do czasu trzeba coś sobie zmieniać. Czasami modyfikujemy kolor, czasami fryzurkę. To jest całkowicie naturalna rzecz. Raz krócej, raz dłużej. Coś się dzieję – powiedziała w rozmowie z Jastrząb Post.
Dieta Katarzyny Skrzyneckiej. Czego nie je?
W ostatnim czasie Skrzynecka schudła i znów może pochwalić się smukłą sylwetką. Gwiazda opowiedziała nam co nieco na temat swojej diety. Zdradziła, co wyeliminowała codziennych posiłków. Tyle wystarczyło, by osiągnąć piorunujące efekty.
Odpoczywam od diety. Może na wiosnę jeszcze raz wrócę do diety, na razie pełen luz. Ja się zawsze odżywiam bardzo lekko, raczej zdrowo. Nigdy nie byłam wielkim amatorem słodyczy, ani rzeczy bardzo kalorycznych – bułek, chlebów. To są rzeczy, których generalnie prawie nie ma w moim menu. Bez słodyczy mogę żyć, bo nigdy nie byłam wielkim fanem słodyczy. Wiadomo, że taka dieta restrykcyjna, która ma za zadanie jakiegoś rodzaju detoks i redukcję wagi, to jest dieta taka dość ciężka, którą trzeba rzetelnie przeprowadzić, być konsekwentnym i która w wielu rzeczach pomaga i oczyszcza organizm, ale pod wieloma względami na pewno nas też wycieńcza.
Katarzyna bardzo rozsądnie podchodzi do swojego stylu życia, dlatego po intensywnym odchudzaniu pozwala sobie na powrót do codziennych przyjemności:
Od takiej diety na pewno trzeba sobie też odpocząć. Teraz pora na chwilę wypoczynku. Nareszcie ferie zimowe, jedziemy z mężem i córką na narty i już się nie możemy doczekać. Przebieramy łapami.
Cała rozmowa poniżej.
