Karolinę Gilon dotknęła fala krytyki po ostatniej edycji "Love Island" [WIDEO]

Zaraz uciekam do Hiszpanii. Odpalamy Love Island i nie mogę się doczekać, chociaż nie jestem jeszcze przygotowana. U mnie wszystko na ostatnią chwilę - wyjawiła Gilon.

Po ostatnich przeżyciach, gdzie zarzucano mi, że ja kogoś znam, wkręcam, stwierdziłam, że w tym sezonie nie chcę wiedzieć, kto będzie brał udział w tym programie. Nie znam uczestników, nie widziałam ani jednego uczestnika, więc dla mnie też będzie to niespodzianka. Ja tylko zaufałam producentom, którzy powiedzieli, że w tym sezonie mamy fantastycznych ludzi. Na pewno tak będzie, bo tamten sezon był tak mocny, więc musimy go przebić - powiedziała Karolina.

Dotknęło mnie to bardzo. Miałam zaufanie u naszych widzów. Czułam ich sympatię do mnie. W momencie, gdy przeczytałam wszystkie negatywne komentarze, to miałam nawet moment kryzysowy. Nie wiedziałam co mam zrobić. Czy komentować i się tłumaczyć? Stwierdziłam, że to przeczekam. Przetrawię to sama w sobie. Wracam, walczę dalej, bo to jest mój program, moje dziecko. Mam też duże grono fanów, którzy mnie wspierali w tych chwilach. To jest bardzo fajne, dla nich działam dalej - wyznała celebrytka.