Joanna Racewicz poetycko o tęsknocie za TVP. Gwiazda nie ukrywa, że brakuje jej dawnej pracy

Joanna Racewicz jest jedną z najbardziej doświadczonych dziennikarek telewizyjnych w kraju. Zaczynała w latach 90. w TVP, gdzie odnosiła ogromne sukcesy. Prowadziła flagowe formaty, które przysporzyły jej popularność i uznanie widzów. Przełomem w jej karierze był program Pytanie na śniadanie, w którym wykazywała się wszechstronną wiedzą. Jak nikt inny potrafiła przepytać gości z zakresu medycyny, sztuki, motoryzacji, macierzyństwa i innych dziedzin.

Dla Racewicz tysiące Polaków włączało poranne show, tym większe było zaskoczenie, gdy gwiazda opuściła jego obsadę. Wszystko przez post sponsorowany, jaki zamieściła na Instagramie. Joanna podzieliła się zdjęciem ze swoim ulubionym produktem, pozując w studiu śniadaniówki. Taka postawa nie spodobała się włodarzom stacji, którzy uznali ją za łamanie zasad obowiązujących w kontrakcie.

Odejście z TVP nie oznaczało końca kariery. Racewicz w swoim fachu jest mistrzem, dlatego szybko dostała kolejne oferty. Jedną z nich złożył jej Polsat. Warunki przypadły jej do gustu, co zaowocowało już kilkuletnią współpracą. Mimo ciepłej posady Joanna nie ukrywa, że zdarza się jej zatęsknić za telewizją publiczną.

Prezenterka w rozmowie z reporterką Jastrząb Post poetycko podsumowała swoją tęsknotę za TVP:

Joanna przyznała, że choć ma mnóstwo fantastycznych wspomnień z czasów pracy w TVP, to w tym momencie nie jest to miejsce, do którego chciałaby wrócić:

Jesteście fanami Joanny?