Jak Paulina Krupińska łączy karierę z macierzyństwem? Tak dzieli się obowiązkami z Sebastianem Karpielem-Bułecką
Paulina Krupińska pierwsze kroki ku wielkiej karierze stawiała w modelingu. Prawie dwie dekady temu została zwyciężczynią konkursu Foto Models Poland. Do jej największych sukcesów należy wygrana podczas wyborów Miss Polonia w 2012 roku. To umożliwiło jej reprezentowanie naszego kraju na wyborach Miss Universe, gdzie otrzymała tytuł Miss Photogenic.
Gwiazda od 2013 roku związana jest z telewizją. Na początku należała do grona prowadzących Pytanie na śniadanie, a następnie przeszła do stacji TVN, gdzie była gospodynią programu Klinika urody. Ma za sobą jeszcze jeden epizod w Telewizji Polskiej. W 2019 roku przyjęła propozycję i wystąpiła w programie Dance Dance Dance. Jej partnerką była aktorka Klaudia Halejcio. Na scenie nie szło im jednak najlepiej. Zajęły przedostatnie, 5. miejsce. Rok później Krupińska została współprowadzącą Dzień Dobry TVN.
Śliczna prezenterka nie może narzekać na brak zajęć. Mimo napiętego grafiku nie zapomniała o życiu prywatnym. W 2014 roku związała się z Sebastianem Karpiel-Bułecką. Cztery lata później zakochani zdecydowali się na zalegalizowanie związku. Owocem ich miłości jest 6-letnia Antonina oraz 4-letni Jędrzej.
Paulina Krupińska o podziale obowiązków. Kto zajmuje się dziećmi, gdy ona pracuje?
Zarówno Paulina jak i jej mąż mają wymagające prace. Ona robi karierę w telewizji, natomiast Sebastian jest członkiem zespołu Zakopower, z którym często wyjeżdża w długie trasy koncertowe. Trudno więc wyobrazić sobie, jak godzą kariery z wychowywaniem dzieci.
Prezenterka w rozmowie z reporterką Jastrząb Post wyjawiła, że jest to logistycznie do ogrania, a zatrudnianie niani nie jest konieczne:
W momencie, kiedy ja mam wydania, Sebastian rano zaprowadza dzieci do przedszkola. Ale czy ja mam wydanie, czy nie, to i tak to robi. Odbiera tak samo. Chyba, że ma zajęcia po południu albo ma koncert, to wtedy ja je odbieram. Tak to jest u nas logistycznie rozwiązane.
Najtrudniejszym momentem w podziale obowiązków przy opiece nad dziećmi był początek pandemii koronawirusa:
Kiedy ja zaczęłam pracować, to był lockdown i były zamknięte przedszkola, więc wyjechaliśmy do Kościeliska, mieszkaliśmy na Podhalu i wtedy było zdecydowanie trudniej. My byliśmy w Dzień Dobry podzieleni na różne grupy, nie mogliśmy się mieszać. I wtedy było to trudne logistycznie, bo nie chcieli, abyśmy my w grupach swoich byli wykluczeni, więc mieliśmy cztery dni wydania, szesnaście dni przerwy. Więc ja przyjeżdżałam z Kościeliska do Warszawy na cztery dni i wtedy wszystko było na głowie Sebastiana. Cały dom i cała logistyka.
Dzień Dobry TVN emitowane jest na żywo od wczesnych godzin porannych. Dorota Wellman jakiś czas temu wyznała, że musi wstawać o 4:00, by być gotową na kolejny dzień pracy. Jak z wczesnym wstawaniem radzi sobie Kupińska?
To wstawanie też nie jest takie złe. Bardziej jak się o tym myśli, to jest gorsze, niż jak się to robi.
Jesteście fanami Pauliny Krupińskiej?
