ExclusiveMałgorzata Rozenek zaskakuje męża na każdym kroku. Kawa do łóżka, spontaniczne wakacje… Radek wskazał najpiękniejsze niespodzianki

Małgorzata Rozenek zaskakuje męża na każdym kroku. Kawa do łóżka, spontaniczne wakacje… Radek wskazał najpiękniejsze niespodzianki

Radosław Majdan
Radosław Majdan
21.10.2021 14:00, aktualizacja: 21.10.2021 17:18

Radosław Majdan i Małgorzata Rozenek to jedna z najpiękniejszych par w show-biznesie. Małżonkowie poznali się na jednej z filmowych premier i od tamtej pory są nierozłączni. Chociaż na samym początku niewiele osób wróżyło im szczęśliwą przyszłość, to udowodnili, że są dla siebie stworzeni. Na każdym kroku pokazują, jak wielką miłością się darzą. Wielokrotnie udowodnili, że nie widzą poza sobą świata. Chociaż dla każdego z nich jest to trzecie małżeństwo, to zdecydowanie jest tym najszczęśliwszym.

Wisienką na torcie ich związku okazał się być pierwszy wspólny syn. Chociaż wychowywali już dwóch chłopców z poprzedniego związku Gosi, to mały Henio przypieczętował ich relację i jest wielkim spełnieniem marzeń całej rodziny.

Radosław Majdan o tym, jak zaskakuje go Małgosia

Małgosia i Radek są razem od 2013 roku, a po trzech latach znajomości wzięli ślub. Wydawać by się mogło, że wiedzą o sobie już wszystko i ciężko im się nawzajem zaskoczyć. Prezenterka nieustannie dba o to, by cały czas serwować swojemu mężowi ciekawe niespodzianki. W rozmowie z reporterką Jastrząb Post Radosław wyznał, czym go zaskakuje żona:

Zaskakuję mnie czasami w prozaicznych sytuacjach. Przynosząc mi kawę do łóżka czy proponując jakieś wyjście, dając coś, co wiążę się np. z wakacjami. Więc generalnie to jest tak, jak w małżeństwie. Czasami najbardziej miłe zaskoczenia są z życia codziennego. Ktoś zaskoczy swoją obecnością, bo nie spodziewałeś się, że będzie. I tyle. Na razie zaskakujemy się wzajemnie.

Co było dla Radka najpiękniejszym prezentem od żony?

To bez wątpienia mój syn. A z rzeczy materialnych, to może urodziny niespodziankę, które mi wyprawiła. Zrobiła mi takie urodziny dwa razy. Zupełnie nic nie wiedziałem. Raz było to na zasadzie, że zjechało się wielu moich przyjaciół, w klubie. Naprawdę byłem zmęczony, po jakimś evencie więc wszedłem tam tylko po Małgosię, bo ona kończyła event i nagle strzał, balony, konfetti. Byłem w szoku. I teraz na ostatnie urodziny, kiedy wracam do domu i również w naszym mieszkaniu było pełno moich znajomych, gości, którzy nawet w dniu składania mi życzeń, mówili, że gdzieś tam są za granicą, żebym się nie domyślił. Więc to były fantastyczne prezenty i zaskoczenie ze strony Małgosi.

Lubicie niespodzianki?

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także