Iwona Pavlović odetchnęła z ulgą? Tak skomentowała odpadnięcie Krzysztofa Rutkowskiego z "TzG". Nazwała go "specyficznym"

Uważam, że bardzo szkoda. Nie spodziewaliśmy się tego. On jednak był taką osobowością, która ubarwiała nam odcinki. Szkoda, że tylko dwa. Specyficzny człowiek. Ja myślę, że my lubimy takich ludzi troszkę innych. W jury byliśmy zdziwieni. Ale taki jest program, takie są koleje losu i rzeczywiście nigdy nie wiadomo, kto odpadnie.

Ja już na ten temat nie chcę się wypowiadać, ponieważ musiałabym powiedzieć to samo. Jestem osobą, która jest tu po to, aby oceniać taniec i niczym innym więcej się nie zajmuję. Było jak było. Powiedział to, co chciał powiedzieć, więc pozostawię to bez komentarza. Od wielu lat jestem w tym programie. Ocena tańca nie może być do końca obiektywna, jest zawsze subiektywna. Ale całe swoje życie staram się być jak najbardziej w tym wszystkim obiektywną i nie sugerować się żadnym życiem prywatnym nikogo. Zresztą połowy życiorysów tych ludzi nie znam. I tyle.

Mąż zna mnie najlepiej. Wie, jaka jestem, więc wcale się nie dziwię, że stanął w mojej obronie. Jestem osobą uczciwą, normalną i to jego wstawiennictwo za mną sprawiło mi bardzo dużo przyjemności, ale też dlatego, że wiem, że ja nic złego nie zrobiłam.