Co gwiazdy chciałyby dostać na walentynki? Sporo ciekawych pomysłów, ale to Iza Janachowska przelicytowała wszystkich

Już 14 lutego wypada święto zakochanych, walentynki, które wywodzi się z Europy Zachodniej. Patronem tego święta św. Walenty. Tego dnia zakochani obdarowują swoich partnerów drobnymi prezentami. Część osób nie popiera obchodzenia tego święta, wskazując na jego skrajną komercjalizację. A jaki stosunek do walentynek mają polskie gwiazdy? Reporterka Jastrząb Post, Karolina Motylewska, zapytała je o to, co chciałyby dostać tego dnia.

Jaki prezent na walentynki ucieszy gwiazdy?

Jako pierwsza zabrała głos Karolina Gilon. Prezenterka nie kryje, że najbardziej satysfakcjonuje ją to, czego nie da się kupić. Chodzi o bliskość i czułość.

Bliskość. Czułość, serducho– to są takie najważniejsze dla mnie rzeczy. Nie wszystko da się kupić. Mam swoje życie towarzyskie. Każda „królowa lodu” też ma serce.

Izabela Janachowska wypowiedziała się w podobny sposób, jednak dobrała słowa w jeszcze piękniejszy sposób, czym przelicytowała w romantyzmie resztę gwiazd. Jak wyznała, jej językiem miłości jest czas. Gdy ktoś jej go poświęca, czuje się szczęśliwa:

Ja ostatnio miałam bardzo ciekawą rozmowę, z bardzo mądrą kobietą, która tłumaczyła mi, że każdy z nas ma inny język miłości. W inny sposób wyrażamy swoją miłość i inne sygnały świadczą dla nas o miłości. Moim językiem miłości jest czas. Więc dla mnie największym prezentem jest to, że ktoś poświęca mi czas. I to działa też w drugą stronę. Ja też poświęcając komuś czas wyrażam swoje uczucie. Jestem najszczęśliwsza, że walentynki będziemy spędzać z mężem poza Polską i będziemy mieli tego dnia dla siebie z mężem dużo czasu.

Maciej Dowbor wyznał, że jego najlepszymi walentynkami są córki.

Może jakieś fajne prezenty od żony? Coś miłego. Albo coś od córek. Moje córki są moimi najlepszymi walentynkami.

Aneta Zając, która jest singielką, spędzi ten czas na wyjeździe.

Walentynki są w ferie zimowe, więc zapewne będę na wyjeździe.

Agnieszka Sienkiewicz wraz z mężem najchętniej prezentują sobie wspólne chwile, a nie jakieś konkretne przedmioty.

Jestem wtedy w Szczyrku w naszym domu na nartach z dziećmi, więc pewnie będę szusować. Teraz byłam z mężem 3 dni w Alpach na nartach, więc wykorzystaliśmy ten czas dla siebie, bo dzieci zostały pod cudowną opieką. Więc walentynki mamy odhaczone. My ze swoim mężem najchętniej prezentujemy sobie wspólny czas. Nic materialnego.

Macie plany na walentynki?