Gabriela Muskała wychwala Zbigniewa Zamachowskiego. Tak pięknie nie mówiła o nim żadna była żona. Aktor obleje się rumieńcem, jak tego posłucha

W życiu Zbigniewa Zamachowskiego trwa wielka rewolucja. Na początku roku aktor opuścił gniazdko, które przez lata uwił razem z Moniką Richardson. Para uchodziła za jedną z najbardziej zakochanych w sobie w polskim show-biznesie. Regularnie gościła na salonach i publikowała romantyczne zdjęcia z domowego zacisza. Tym większym zaskoczeniem było, gdy dziennikarka potwierdziła smutne spekulacje tabloidów o końcu małżeństwa.

Powód rozstania nigdy nie został publicznie ujawniony. Wiadomo tylko, że Monika była nadopiekuńczą żoną – a przynajmniej taką wiadomość w swojej niedawno wydanej książce przekazał Zbigniew. Nieoficjalnie mówiło się, że do rozpadu relacji Zamachowskich przyczyniła się kobieta, która skradła serce aktora.

Na żywo ustaliło, że były mąż Moniki Richardson rzekomo zakochał się w koleżance z pracy – Gabrieli Muskale. Wspólnie spędzali ze sobą sporo czasu w teatrze, przygotowując się do występu w jednym spektaklu Oszuści. Żadna ze stron nigdy publicznie nie potwierdziła rewelacji serwowanych przez kolorową prasę, ale też ich nie zdementowała.

Niezależnie od tego, jak bardzo blisko ze sobą są Zbigniew i Gabriela, wiadomo, że łączy ich co najmniej przyjacielska więź. Muskała w rozmowie z Jastrząb Post nie mogła nachwalić się Zamachowskiego. Jego kunszt aktorski oceniła jako wspaniały. Tak pięknie o dorobku artysty nie mówiła publicznie żadna była żona:

Czy perypetie życiowe Zamachowskiego mają wpływ na to, jakim jest aktorem?

Coś czujemy, że Zbigniew zarumieni się, gdy tylko wysłucha, z jak wielkim szacunkiem mówi o nim jedna z najbardziej życzliwych mu osób w branży.