Wycięli fragment komentarza Piaska z filmu o Ani Przybylskiej. Wokalista zdradził nam, co stanęło produkcji na przeszkodzie
7 października do kin trafi film dokumentalny ANIA, który jest zlepkiem wspomnień przyjaciół i rodziny o Annie Przybylskiej. W produkcji udział wzięło wiele gwiazd, z którymi aktorka utrzymywała bliskie relacje. Wśród nich są Paweł Wawrzecki, Kasia Bujakiewicz czy Paweł Małaszyński. Piosenkę przewodnią skomponował i zaśpiewał Andrzej Piaseczny. Wokalista miał okazję zaprzyjaźnić się z Anią na planie serialu Złotopolscy, w którym przez chwilę grali parę.
04.10.2022 | aktual.: 04.10.2022 16:53
Chociaż film już dawno został zmontowany, a osoby udzielające się w nim miały okazję go obejrzeć, to Andrzej jako jeden z nielicznych nie skorzystał z tego przywileju. Dlaczego? O powodach swojej decyzji opowiedział reporterce Jastrząb Post.
Dlaczego Andrzej Piaseczny nie obejrzał filmu o Ani Przybylskiej?
Piasek zdradził nam, że poprosił jedynie o obejrzenie fragmentu z jego wypowiedzią, która ostatecznie nie zostanie pokazana widzom w całości. Dlaczego?
Z rozmysłem tego nie zrobiłem. Wprawdzie taka propozycja była, natomiast czekam na ten moment premiery, a to przecież za sekundę dosłownie. Myślę, że to będzie bardzo wielkie wzruszenie, bo dostałem od reżysera fragment mojej wypowiedzi, który nie znalazł się w filmie. Trudno byłoby wszystkie wypowiedzi gości zaproszonych do filmu zmieścić w tak krótkiej formie. Samo to kilka zdań naprawdę wyciskało mi łzy z oczu.
Artysta sugeruje, by na seans filmu ANIA zabrać ze sobą do kina paczkę chusteczek. Dokument uderza w najbardziej czułe struny:
Wiem, że film jest bardzo wzruszający. Wiem, że to też jest zarzut w stosunku do filmu, ale wszyscy, którzy pamiętają Anię chociażby z ekranów swoich telewizorów czy kinowych, z całą pewnością poczują ten sam sentyment, kiedy będą oglądać film "ANIA".
Cała rozmowa poniżej.
