Ania Wyszkoni prawie reprezentowała Polskę na Eurowizji! Dziś cieszy się, że jej się nie udało: "Mogłabym ponieść porażkę" [WIDEO]

Polska na Eurowizji zadebiutowała w 1994 roku. Edyta Górniak za swój występ w Dublinie dostała drugie miejsce. Wydawało się, że kwestią czasu jest, aż kolejni reprezentanci poprawią jej wynik. Tymczasem dekady mijają, a naszym artystom od tamtej pory tylko dwukrotnie w finale udało się znaleźć w ścisłej 10 (Michał Szpak w 2016 roku i Ich Troje w 2003). Wielu fanów liczyło, że nie najlepszą passę przełamie Krystian Ochman. Faworyt bukmacherów nie znalazł się jednak w ścisłym gronie najlepszych wykonawców.

Co jakiś czas internauci typują, kto powinien reprezentować Polskę w kolejnych edycjach. Wśród licznych typów nie brakuje Ani Wyszkoni. W końcu ma na swoim koncie mnóstwo radiowych przebojów, a na scenie czuje się jak ryba w wodzie. Piosenkarka zdradziła reporterce Jastrząb Post, czy w ogóle bierze pod uwagę udział w polskich preselekcjach, których zwycięzca otrzymuje prawo do reprezentowania ojczyzny.

Wyszkoni nie ukrywa, że nie jest zainteresowana występem na międzynarodowym konkursie, jakim jest Eurowizja. Nie oznacza to jednak, że nie jest ciekawa tego, na kogo postawi polska publiczność:

Artystka przypomniała, że wraz z zespołem Łzy i piosenką Julia, tak na imię mam ubiegała się o występ na Eurowizji. W 2004 roku grupa zajęła 2. miejsce, przegrywając o włos z Blue Cafe. Dziś Wyszkoni jest wdzięczna losowi, że na tym poziomie zakończyła się jej rywalizacja o wyjazd do Stambułu, gdzie wówczas organizowano show.

Żałujecie, że Ania Wyszkoni nie chce lecieć na Eurowizję?

Występ Ani i Łez w preselekcjach w 2004 roku: