Edyta Górniak opowiedziała nam o osiemnastce Allana. Wiemy, kto nie mógł liczyć na zaproszenie. "18 lat to jest dużo różnych relacji" [WIDEO]

To jest tak naprawdę więcej niż pasja. Od zawsze miałem pasję do muzyki i ten wybór był najtrudniejszy w moim życiu. Musiałem wybrać pomiędzy moją największą pasją, a poświęceniem siebie na jakiś cel. Z tego co wywnioskowałem, poświęcenie się dla czegoś, za co walczyli inni ludzie, to największy honor jaki można mieć. Obecnie chodzę do kadeckiego liceum i jestem przygotowywany do służby wojskowej. Chcę zostać zawodowym żołnierzem.

Scenariusz napisałem ja, ze względu na to, że miałem swoją wizję w głowie i myślę, że nie dałbym rady komuś innemu oddać tego zadania. Nie mógłbym podejść do producenta i poprosić o to, by napisał mi klip do tego utworu. Myślę, że większość raperów, którzy piszą teksty, mają już przy pisaniu, albo po nagraniu utworu wizję w głowie. Miałem swoje wizje i przelałem je na papier. Starałem się, aby to dla wszystkich było zrozumiałe. I – jak przekonaliśmy się dzisiaj – w miarę było. Więc to, co było na papierze, już jest na kamerze – mówił o pracach nad klipem.

Długo zastanawialiśmy się nad tą listą gości. Uznaliśmy, że to nie powinno być za duże przyjęcie, ale takie przyjemne. Jednak 18 lat to jest dużo różnych relacji. Mam nadzieję, że będzie fajnie. Ja też myślałam sobie, jak robiliśmy tę listę,  że dwa lata temu ludzie żyli w takim pędzie, że spotykali się albo w pracy, albo na pogrzebach. I teraz ludzie przewartościowali ten czas i chętniej wychodzą, spotykają się, siadają na herbatę. Po prostu chcą być razem. To jest bardzo pocieszające. Ja z pewnością chciałabym, żeby te osoby, które będą na przyjęciu Allana, żeby to były te, które chcą tam być dla niego i chcą cieszyć się takim mini jubileuszem życiowym.

Słyszałam, że mamy nie mogą zostać. Że nie wypada, żeby zostały do końca. Tak więc będę przez chwilę, odpalimy parę niespodzianek, a potem muszę się przenieść gdzieś dalej. Chciałabym być do końca i kątem oka go podglądać. Ale też nie chcę go krępować. Ma swoich kolegów, koleżanki, to gdzie mama.

Mogę mu w wielu kwestiach ufać. Duże gadaliśmy o papierosach, ale na razie nie mogę nic zrobić. Pali i tyle. Mam tylko nadzieję, że nie będzie palić za dużo. Ale tak poza tym, to fajny człowiek. Fajny, świadomy, dojrzały. Może przyłączyć się do rozmowy na wiele różnych aspektów. Ogólnie- jestem z niego dumna i szczęśliwa. Dużo przeszliśmy takich pięknych rzeczy, trudnych rzeczy. Pięknych podróży. To co mnie cieszy to to, że jest empatyczny, ale też silny. Te 18 lat to są burze hormonów, więc czasami nie dogadujemy się nawet w kwestiach herbaty. Ale staram się być wyrozumiała.