ExclusiveTo dlatego Wojciech Modest Amaro zamknął restaurację z gwiazdą Michelin. Jej miejsce zajął nowy biznes. Razem z żoną zdradził nam szczegóły

To dlatego Wojciech Modest Amaro zamknął restaurację z gwiazdą Michelin. Jej miejsce zajął nowy biznes. Razem z żoną zdradził nam szczegóły

Dlaczego Wojciech Modest Amaro zamknął restaurację z gwiazdą Michelin?

Paulina Pucuła

25.11.2022 13:20, aktualizacja: 25.11.2022 18:10

Wojciech Modest Amaro jest jednym z najbardziej znanych polskich restauratorów. Szersza publiczność poznała go dzięki programowi Hell’s Kitchen. Przez wiele lat był gospodarzem tego formatu. W 2012 roku ułożył też swoje życie prywatne. Poślubił Agnieszkę, z którą doczekał się dwóch synów: Nicolasa i Gabriela.

W 2002 roku otworzył Artelier Amaro w Warszawie na Placu Trzech Krzyży, która była pierwszą polską restauracją wyróżnioną gwiazdką Michelin. W lipcu media obiegła wiadomość o zakończeniu działalności miejsca cieszącego się bardzo dobrymi recenzjami i sporym zainteresowaniem. O powodach zamknięcia biznesu i nowym projekcie mistrz patelni i jego żona opowiedzieli reporterce Jastrząb Post.

Wojciech Modest Amaro o zamknięciu restauracji i nowym biznesie

Pandemia zmiotła jedyne dwa miejsca w Polsce, które mogły poszczycić się gwiazdką Michelin: Senses i Atelier Amaro. O szczegółach swojej decyzji Wojciech opowiedział przed naszą kamerą:

Covid. Bo tutaj były jakieś niedopowiedzenia. Nasz rodzaj gastronomii opierał się na wielkim, 28-osobowym zespole, więc utrzymywanie tego wszystkiego przez taki długi okres niepewności to nie były łatwe sprawy.

Nie zakończył on jednak swojej przygody z gastronomią. Dwa miesiące temu, czyli krótko po zamknięciu Atelier Amaro, rozkręcił nowy biznes:

Do gastronomii, którą mieliśmy w głowach, wróciliśmy dwa miesiące temu. Farm Dining, czyli spotkanie u nas na farmie z gośćmi. To jest taki nowy wymiar, bo zapraszamy do naszego domu, do naszego życia i dzielimy się tym, co mamy. To jest tylko 12 osób.

Jego żona Agnieszka dodała:

Ten projekt wymagał kilkunastu miesięcy przygotowania. Może tak brzmieć, że nas nie było w gastronomii, ale my ciężko pracowaliśmy.

Czy nie boją się, że będą kopiowani?

Patrząc na naszą niepisaną rolę, czyli trochę pionierowania naszej kuchni polskiej, to teraz jest inna odsłona, ale zupełnie niezaprzeczająca temu, co udało nam się osiągnąć. Jak kopiują, to bardzo dobrze. Pewnie ten pomysł i taki styl będzie się rozwijał. Cieszymy się, że w ogóle poprzez programy udało się trochę rozruszać tą gastronomię z takiego martwego punktu, więc trzeba się cieszyć.

Cała rozmowa poniżej.

Jakie były ceny w Atelier Amaro?

Restauracja Atelier Amaro wyróżniała się na tle konkurencji tym, że nie było w niej stałej karty dań, a goście mieli do wyboru jeden z trzech zestawów degustacyjnych. Najmniejszy, składający się z trzech momentów, kosztował 185 zł za osobę. Zestaw z pięcioma momentami – 260 zł, a z ośmioma – 320 zł. Warto zaznaczyć, że w piątek i sobotę jedyną opcją było 8 momentów. Zamówienie stolika z dnia na dzień niemal graniczyło z cudem, dlatego goście rezerwowali wizyty z tygodniowym albo dłuższym wyprzedzeniem.