"Hotel Paradise": Simon Price bez Bibi na salonach. Zapowiedział wielkie zmiany: "Będzie trochę inaczej"

Hotel Paradise to randkowe show, które skojarzyło ze sobą kilka par. Zadaniem uczestników programu jest stworzenie trwałej relacji, a duet, między którym zaiskrzy, ma szansę na to, by w finale wygrać nie tylko miłość, ale także całkiem sporą sumkę. Zakochani poddawani są różnym próbom i pokusom. Simon Price pojawiając się w programie, szybko zyskał nie tylko sympatię widzów, ale także bratnią duszę.

Celebryta zbudował bardzo udaną relację z Bibi. Razem z Bogusią stanowili jedną z najpiękniejszych par w całym show i dotarli razem aż do finału. Nie udało im się wygrać, ale nie przeszkodziło to w kontynuowaniu związku. Tuż po zakończeniu programu fani zastanawiali się, czy zakochani nadal są razem.

Simon i Bibi kilka dni temu oficjalnie potwierdzili łączące ich uczucie. Zakochany mężczyzna opublikował na Instagramie ich wspólne zdjęcie oraz wyznał miłość ukochanej. Poinformował, że nadal są razem i pielęgnują to, co połączyło ich przed kamerami. Pod postem nie brakowało kolejnych gratulacji od internautów, ale także od pozostałych uczestników randkowego programu. Wszyscy bowiem bardzo kibicowali ich uczuciu.

Teraz zakochani planują wspólną przyszłość. Simon Price pojawił się na evencie, żeby kibicować koleżance z programu – Luizie. Dlaczego nie towarzyszyła mu Bibi?

Kiedy zrozumiał, że to dziewczyna dla niego?

Kibicujecie im?