To koniec 4Dreamers. Wokalista zespołu zdradza powody rozstania. W boys bandzie już dawno nie działo się najlepiej

Zakończyliśmy kilka dni temu już ostatecznie i oficjalnie zespół 4Dreamers. Rozwiązaliśmy kontrakt z Universalem i tym samym zespół przestał istnieć. Nie jest mi smutno, bo to była nasza bardzo świadomą decyzja. Może za 40 lat zrobimy sobie jakiś reunion, ale na razie myślimy że każdy musi iść w swoją stronę, bo nie będziemy mogli się odnaleźć w środku w samych sobie. Wydaliśmy też na koniec książkę, dwa utwory. Pożegnaliśmy się bardzo ładnie z fanami i jesteśmy im wdzięczni za to wsparcie.

To była bardziej wspólna decyzja. Trochę ja zacząłem o tym rozmawiać jako pierwszy, bo zespół nie wyglądał tak jak powinien wyglądać. Nie dogadywaliśmy się. Po drodze rozwiązaliśmy kontrakt z managmentem, więc to wszystko szło w jedną stronę, a my od początku wiedzieliśmy, o co chodzi. W momencie, kiedy ja zaproponowałem rozwiązanie, to wszyscy raczej wiedzieli do czego to dąży.

My nie zerwaliśmy kontraktu. Rozwiązaliśmy go za porozumieniem stron. Dogadaliśmy się z wytwórnią, żadna strona nie chciała po prostu dalej tworzyć tego projektu.