Cezary Pazura popłakał się przez żonę: "Nigdy czegoś takiego nie miałem". Opowiedział wszystko z detalami [WIDEO]

To ciekawe pytanie. Przypomnę sobie, co mi żona obiecała.  Na moje urodziny zabiera mnie za granicę. Dziwię się, bo to nie są jakieś równe. Ale chyba mnie kocha. Zabiera mnie tam we dwoje, bez dzieci. Zobaczymy jak się uda. My rzadko wyjeżdżamy bez dzieci. A potem z przyjaciółmi spędzimy trochę czasu we Włoszech. A tak to działka na Warmii. Mamy od lat swoje miejsce, tam spędzamy czas, mamy świetne warunki. Tam jest dom, basen, jezioro, quad, kajak. I przede wszystkim to, czego nie ma nigdzie na świecie – cisza – ujawnił.

To działa w jedną stronę, bo to żona mnie zaskakuje – powiedział.

Ja przeżyłem w życiu to, że wróciłem z pracy o 22, było ciepło, to były właśnie moje urodziny, wyszedłem do ogrodu, światła się zapaliły.  Okazuje się, że stoi 40 czy 50 osób, gra kapela. Ona to zrobiła. A ja stałem w kapciach, tak jak przyjechałem z pracy, zaskoczony i się tak popłakałem. Nigdy czegoś takiego nie miałem. Mam wspaniałą żonę, która umie to zrobić i jej się chce. A mi się też chce, ale tego nie umiem – otworzył się przed nami.

Staram się ją rozpieszczać. Ja jestem takim mężczyzną, który kobietę adoruje. Ja bym chciał, aby moja żona zawsze była na piedestale, zawsze była numerem jeden dla mnie, aby słyszała ode mnie komplementy i w moich ustach podziw. Kobieta musi wiedzieć, że jest najważniejsza na świecie – zdradził.

Ja nie bywam, ja jestem – podsumował.