Blanka Lipińska kupiła nowy dom. Monumentalny opis wprawi w zachwyt największych sceptyków: "Jestem dumnym posiadaczem ziemskim"

Blanka Lipińska stała się sławna po tym, gdy wydała powieść 365 dni. Książka doczekała się dwóch kolejnych części i została zekranizowana. Niedawno pisarka wprowadziła się do mieszkania w Warszawie i kupiła apartament w Gdańsku. To pierwsze lokum wyremontowała w mrocznym stylu, czego z czasem zaczęła żałować, gdyż ciemne ściany szybko się brudzą.

Blanka Lipińska o zakupie nowego domu

Paulina Pucuła

2 listopada 2022, 06:00

To jednak nie koniec lokowania przez nią kapitału. W rozmowie z Jastrząb Post przyznała, że zakupiła nowy dom.

Blanka Lipińska o zakupie nowego domu

Nieruchomość jest położona w lesie. Jej wnętrze będzie odbiegało od dotychczasowego stylu Blanki. Posiadłość otacza rzeczka, w której pływają sumy i raki.

Teraz zaczynamy remont domu w lesie, to tam zwracam uwagę na to, aby było super przytulnie. Nie w stylu Lipińskiej. Myślę, że będzie to duże zaskoczenie dla wszystkich, jak ten dom będzie wyglądał. Teraz już mogę powiedzieć, że jestem dumnym posiadaczem ziemskim. Jest tam rzeczka, ma ze 3 metry, ale pływają w niej ogromne sumy, można się tam kąpać i są tam raki, co może sugerować, że woda jest tam bardzo czysta.

Autorka poczytnych książek od dawna marzyła o nabyciu domu.

To było moje marzenie, które narodziło się w czasach pandemii. Ja wychowałam się w domu, bo moi rodzice mają dom i bardzo brakowało mi takiego miejsca, gdzie można uciec. Zaczęłam szukać, słabo mi szło i się akurat trafiło. To będzie miejsce, gdzie ja będę mogła odpiąć wrotki. Mam tam w pobliżu tylko jednego sąsiada, poznałam go, ma na imię Paweł, jest bardzo pomocny. Powiedział, że nawet będzie mi kosił trawę.

Okazało się, że również w mieszkaniu, w którym aktualnie mieszka pisarka, jest sporo do poprawienia.

Jeżeli chodzi o kolorystykę, to nie mam zastrzeżeń. Ale mam zastrzeżenia do wielu rzeczy. Zawsze tak jest, gdy robisz dom z projektu, a potem zaczynasz w nim mieszkać. Wiadomo, że powychodzą kwiatki. Np. ostatnio kładłam wykładzinę w pergoli, w moim ogrodzie zimowym, bo okazało się, że wieje spod płytek. I tam się nie da nagrzać, bo nawet jak nagrzejesz, to nadal jest zimno. W trakcie użytkowania wychodzą braki w funkcjonalności różnych rzeczy i tyle. Dzisiaj kąpałam się w gościnnej łazience i okazało się, że szyba jest za krótka i wylewa się woda. Cały czas robię poprawki, bo z niektórymi rzeczami nie da się funkcjonować technicznie, więc to jest poprawiane.

Trzymamy kciuki za wszystkie remonty!