Ewa Minge ma świetne relacje ze swoimi byłymi...
Jest na to dowód
Paulina Szestowicka
Ewa Minge
Ewa Minge bardzo strzeże swojej prywatności. Nic dziwnego, że kiedy po ostatnim pokazie na Giełdzie Papierów Wartościowych pokazała się w towarzystwie przystojnego bruneta, jej znajomi zasypali ją pytaniami, czy to jest nowy wybranek jej serca.
Piąta osoba dzisiaj do mnie zadzwoniła. Kim był ten mega przystojny brunet, który towarzyszył mi po moim pokazie na giełdzie i dlaczego nic nie mówiłam i ukrywam takie cudo! Zawsze fascynowały mnie scenariusze dopisane w wyobraźni. Jedyne co usprawiedliwia moich znajomych to fakt, że znają mnie na tyle krótko, że nie rozpoznali w tym uroczym przystojniaku mojego byłego partnera, z którym jak przystało na cywilizowanych ludzi przyjaźnię się szczerze i ciepło. Od wielu lat, co tłumaczy nasze wyluzowane zachowanie względem siebie - napisała projektantka na Facebooku. - Nie są świadomi, że swoje wybory życiowe w tym zakresie głęboko ukrywam, żeby media plotkarskie nie zniszczyły naszego świętego spokoju. Choć bywa, że dopiszą mi jakiegoś biznesmena bogatego z Italii co go potem rzucę, ale fikcja literacka to już nie moja domena.
![Zobaczcie kulisy jedynego w tym roku pokazu Ewy Minge w Polsce! [wideo]](https://v.wpimg.pl/bmdlLmpwTQwFDjpeXwxAGUZWbgQZVU5PEU52T19GUFVUFGMHEQQWHx4NLh0fBBZAFABiGgAUBgNKHCBCGRoFQlZcfVhfR1FCJQsiBBUEGAYFQQYMAwMQF6D1Lh4bFk8ESSk7DF06CwMDCWIHABBAEA)
