Monika Lewczuk ma chrapkę na Eurowizję: "Chciałabym siebie zobaczyć". Wybrała już nawet piosenkę

Już w maju odbędzie się kolejna edycja Eurowizji. Ze względu na anulowanie ubiegłorocznego konkursu producenci postanowili przyznać prawo organizacji ponownie Rotterdamowi. Przypomnijmy, że to właśnie reprezentant Holandii wygrał show, które odbyło się w 2019 roku.

Monika Lewczuk o Eurowizji

Paulina Pucuła

19 stycznia 2021, 10:00

Wiadomo już, że na Eurowizji 2021 wystąpi 41 reprezentacji. Wśród uczestników pojawi się kandydat z Polski. Nieoficjalnie mówi się, że TVP wyśle Alicję Szemplińską, której rok temu nie było dane wystąpić na odwołanym koncercie. Niewykluczone jednak, że stacja w ostatniej chwili zaskoczy decyzją i do Rotterdamu wyśle kogoś zupełnie innego. Czy będzie to Monika Lewczuk?

Eurowizja: Monika Lewczuk chce reprezentować Polskę

Piękna piosenkarka ma już na swoim koncie udział w konkursie o międzynarodowej randze. W 2011 roku wygrała wybory Miss Supranational, które odbywały się na Białorusi. Czy kolejnym krokiem ku zagranicznej karierze będzie Eurowizja? Monika nie ukrywa, że ma chrapkę na reprezentowanie Polski:

Chciałabym siebie zobaczyć, ale wiem, że na pewno do momentu aż ja sama nie poczuję, że jestem gotowa, żeby godnie reprezentować Polskę, to na pewno do takiego momentu nie zgłoszę się do konkursu, ale na pewno chciałabym do takiego celu dążyć.

Lewczuk ma już upatrzony repertuar, z jakim chciałaby podbić eurowizyjną scenę:

Myślę, że coś nowoczesnego. Jeżeli miałabym reprezentować Polskę na Eurowizji, to byłoby to coś, co na pewno chciałabym aby zaprezentowało Polskę od strony bardzo nowoczesnej. Żeby pokazać nasz kraj jako kraj, który spokojnie może rywalizować z krajami takimi jak Wielka Brytania czy Szwecja, które są świetnymi zagłębiami jeśli chodzi o muzykę.

Cała rozmowa poniżej.

Monika ma na swoim koncie duet z Alvaro Solerem. Razem nagrali piosenkę Libre: