Eurowizja 2018: Będzie dyskwalifikacja z preselekcji?! Jedna z gwiazd złamała regulamin konkursu!
Wczoraj TVP ogłosiła listę artystów i ich piosenek, które zakwalifikowały się do finału polskich preselekcji na Eurowizję 2018. Na razie w internecie można posłuchać czterech propozycji, reszta – według zapewnień kandydatów – zostanie opublikowana najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu. Jednym z utworów, który od jakiegoś czasu mogą posłuchać fani Eurowizji jest Love is stronger polsko-nigeryjskiej wokalistki Ifi Ude, którą doskonale powinna kojarzyć publiczność Must be the music.
09.02.2018 | aktual.: 09.02.2018 21:00
Okazuje się, że piosenka Ifi Ude nie spełnia wymagań określonych w regulaminie konkursu. Dziennik Eurowizyjny zwraca uwagę na fakt, że fragment piosenki Love is stronger jest zaśpiewany po nigeryjsku:
Zgodnie z regulaminem TVP, zgłaszane piosenki powinny być wykonywane jedynie po polsku lub angielsku. Niestety, komisja TVP wykazała się brakiem konsekwencji w tej sprawie dopuszczając utwór „Love is Stronger” Ifi Ude, gdzie wokalistka śpiewa fragment po nigeryjsku. Dodatkowo okazało się, że oficjalne komunikaty TVP mówiły o „dowolności” języka utworu, co nie było prawdą według regulaminu - czytamy na łamach serwisu o Eurowizji.
Warto przy okazji zaznaczyć, że właśnie ze względu na język francuski, z preselekcji została zdyskwalifikowana Ramona Rey:
Drodzy eurowizjomaniacy - pięknie dziękuję. Zgłosiłam "EUVI" do Krajowych Eliminacji właśnie dlatego, że czułam Wasze wsparcie i wiarę w ten utwór. Te 7 słów w języku francuskim (będących tłumaczeniem fragmentu polskiego tekstu piosenki) niestety zdyskwalifikowało ten utwór z polskich preselekcji, a jedynym obcym językiem, jakim można się posługiwać, jest j. angielski. Szkoda. Ściskam! – napisała Ramona na Facebooku.
Czy Ifi Ude zostanie skreślona z listy uczestników Krajowych Eliminacji 2018? Warto przypomnieć, że w ubiegłym roku TVP dopuściło do udziału w preselekcjach wokalistkę Lanberry, choć polska wersja jej piosenki Only Human opublikowana została już 5 sierpnia, czyli prawie miesiąc za wcześnie.
Jak będzie tym razem?
