Edyta Pazura z mężem chwalą się opalonymi ciałami. Zdjęcie hot, ale nie tak mieli świętować 13-lecie związku

Edyta Pazura i jej najbliżsi zastosowali się do zaleceń rządu w związku z panującą pandemią koronawirusa w Polsce. Unikają skupisk ludzi, a swoją domową izolację spędzają w wiejskiej posiadłości na Mazurach.

Edyta Pazura i Cezary Pazura

Marta Borkowska

28 kwietnia 2020, 16:40

Jakiś czas temu blogerka na swoim profilu na Instagramie opublikowała zdjęcie najmłodszej córki siedzącej na ogrodowej huśtawce i wpatrującej się w jezioro. Fotografia miała zobrazować ich aktualną sytuację rodzinną. Do posta dodała wtedy następujące słowa:

Tylko jezioro, las , łąki i MY . Taka nasza ukochana samotnia z dala od miasta i szumu. 2 kilometry do najbliższego sąsiada... To dobrze czy źle? Tutaj czekamy na dobre wieści.

Edyta Pazura dodała piękne zdjęcia z wakacji. Opalone ciała i nieproszony gość

Niestety dobre wieści wciąż nie nadchodzą, a wręcz przeciwnie. Ministerstwo Zdrowia codziennie informuje zarówno o nowych przypadkach zachorowań, jak i śmierci kolejnych osób. Na chwilę obecną liczba ta sięga 12089 potwierdzonych przypadków oraz 570 zgonów.

Edyta Pazura, choć przebywa w domowej izolacji, również odczuwa skutki pandemii. Dodała na Instagramie post, w którym przekazała pewne zawodu słowa. Niestety nieproszony gość (koronawirus) odwiedził sporo naszych rodzin w ostatnim czasie. Gwiazda ma na to jedno słowo: rozczarowanie.

Na udostępnionej fotografii widzimy Edytę wraz z mężem na pięknej plaży. Oboje mają zdecydowanie wakacyjne nastroje. Ich sylwetki wzbudziły podziw wśród obserwatorów. Wspomnienie wakacji nie pojawiło się bez powodu:

To najbardziej niechciany gość naszych rodzin w ostatnim czasie... Odwołane: śluby, rodzinne spotkania, projekty zawodowe na które czekaliśmy od dawna...My właśnie powinniśmy być na pięknej egzotycznej plaży i świętować nasz zaległy miesiąc miodowy.

Co więcej, Edyta wczoraj znalazła na swoim biurku listę książek, które zaplanowała przeczytać podczas urlopu. Do tego dołączona była sentencja Woodego Allena, która jak najbardziej wpisuje się w dzisiejszą sytuację:

Wczoraj w domu na moim biurku znalazłam listę tułów książek, które zaplanowałam wgrać przed wyjazdem w elektroniczny czytnik, a tuż obok kartkę z sentencją: „Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość”. Kto pamięta czyje to są słowa? Chyba Woody Allen?

Jednak oboje z Czarkiem nie tracą humoru i nie rezygnują ze wspólnego świętowania. Tym bardziej że właśnie mija 13 lat, odkąd są razem. Ten szczególny dzień mają zamiar spędzić rodzinne przy grillu, powracając wspomnieniami do chwil ze zdjęcia.

W każdym razie nic nie zmieni faktu, że będziemy świętować 13 lat razem przy grillu, powracając wspomnieniami do chwil jak te ze zdjęcia. Sentencję przywiesiłam na moją korkową tablicę nad biurkiem, żebym następnym razem wykupiła sobie ubezpieczenie od rezygnacji z podróży.

W komentarzach pojawiły się pokrzepiające słowa od fanów:

Chyba wszyscy spotkamy się przy wspólnym grillu ale jednak na odległość! Głowa do góry Kochana.... Jeszcze nie jedna wspólną podróż przed Wami!!
Oj Edytka mogło być gorzej! Najważniejsze że razem!!!A tak byście tęsknił za dzieciaczkami,zawsze znajdzie się jakiś plus z tej całej sytuacji. Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!Pozdrawiam.
Co się odwlecze, to nie uciecze!

Jeśli wakacje nie teraz, to może za rok?