Tak mieszka Edyta Górniak! Gwiazda pokazała prywatne wnętrza ociekające luksusem. Co za willa!
Edyta Górniak rzadko zaprasza publiczność do swojej strefy komfortu. Ostatnio jednak gwiazda zrobiła wyjątek, a wszystko w ramach promocji programu My Way, który już 30 października zadebiutuje na antenie TVN-u. W reality-show, podzielonym na 12 odcinków, zobaczymy, jak gwiazda estrady uczy się jazdy samochodem. Producenci zakładają, że w finałowym wydaniu artystka zda egzamin na prawo jazdy.
09.10.2019 | aktual.: 09.10.2019 13:47
Zobacz także
Edyta Górniak o kusie na prawo jazdy. Co zdradziła w Dzień Dobry TVN?
Edyta Górniak w rozmowie z Agnieszką Jastrzębską dla Dzień Dobry TVN opowiedziała, jakim jest kierowcą. Diwa nie ukrywa, że jazda autem sprawia jej jeszcze kilka trudności, nad którymi cały czas pracuje:
Nie lubię robić rzeczy pobieżnie lub jako tako, żeby się prześlizgnąć. To mnie w ogóle nie interesuje, chcę zrobić wszystko, jak najlepiej, ale to jest tak daleka droga, że na razie trochę się zniechęcam. Muszę powiedzieć, że mam różne dni. (…) Szczególnie te dwa pierwsze tygodnie byłam wręcz przerażona. Znalazłam sposób, żeby zagadywać tych moich instruktorów, ale tylko po to, by oni nie mieli szansy mówić mi rzeczy, których ja nie rozumiem. To są zdania z jakąś terminologią, z której przyswajam co czwarte słowo. Nie umiem się do tego przystosować, więc moja głowa się wyłącza i włącza się jakiś temat, który jest łatwy do obgadywania.
Piosenkarka wyznała także, że przez regularne jazdy zaczęła zmagać się z zespołem opóźnionego bólu mięśniowego:
Bardzo się zmagam z zakwasami. Mam zakwasy na piszczelach. Moje mięśnie nie są przyzwyczajone do tego, by pokonywać taką pracę. Plecy mnie tak bolą, Boże, naprawdę, tak mnie bolą… Kark, tutaj ręce, tutaj mam poodbijane. Staram się siedzieć komfortowo, ale nie jestem w stanie zapanować nad tym, co dzieje się z moim ciałem. Plus czasem rozpraszają mnie moi instruktorzy, którzy mnie karcą. Czekam momentu, aż im ucieknę.
Allan Krupa, syn gwiazdy, zdradził, że lekcje jazdy kosztują Edytę sporo emocji, dlatego po powrocie do domu rzadko znajduje czas na przyswajanie wiedzy teoretycznej z podręczników:
Nie daje się przepytywać, bo po dniu jazdy ma dość. Jest to dla niej wyzwanie. To jest tak jak ze szkołą, trzeba wkuć i zapomnieć – wyznał nastolatek.
Co na to Górniak?
Większość rzeczy, których nauczyłam się w życiu to w praktyce. Mam nadzieję, że praktyka da mi tutaj dużo i nie będę musiała ślęczeć nad książkami – skwitowała diwa.
Dawid Zawadzki, instruktor jazdy, fachowo ocenił umiejętności Edyty:
Kursantką jest niecodzienną. Jest to gwiazda, niecodzienna osoba, gdzie na normalnej jeździe można skupić się całkowicie, na tym, co dzieje się na drodze, jaki ma humor. A jest to osoba bardzo humorzasta. Często to, jakie ma samopoczucie jest ważniejsze niż to, co dzieje się na drodze. (…) Są sytuacje, które mnie zaskakują. Na przykład dzisiaj na drodze szybkiego ruchu potrafiła zahamować awaryjnie, nie spoglądając na to, czy za nami jadą pojazdy.
Edyta nie ukrywa, że gdyby teraz podpisywała kontrakt z TVN-em, dopisałaby jeszcze jeden punkt:
Jakbym się mogła cofnąć do dnia, w którym podpisywała kontrakt, to wpisałabym taką ważną zależność, że producenci i stacja TVN zakłada, że ja mogę nie zdać za pierwszym razem, żeby mieć to w budżecie.
Jak mieszka Edyta Górniak?
Wywiad z Edytą nagrano zbudowanej w środku lasu willi, w jakiej diwa zamieszkała na czas kręcenia My Way. Gwiazda o poczynaniach za kierownicą opowiedziała w jednym ze swoich ulubionych kątów w wynajętym domu, czyli w kuchni, w której w centralnym punkcie stoi ogromny drewniany stół. Uwagę przyciągają także detale, takie jak piękne obrazy, kwiaty i wysokiej klasy sprzęt AGD. To właśnie w nim Allan przygotowuje posiłki dla zmęczonej kursem matki.
Zobacz także
