Edyta Górniak o stracie dziecka. W poruszającym wpisie ostatecznie rozliczyła się z byłym partnerem
Edyta Górniak podzieliła się emocjonalnym wpisem. Opowiedziała o utraconej ciąży i emocjach po poronieniu. Nie zabrakło też gorzkich słów o rozstaniu z byłym partnerem. Co zdradziła? Jej wyznanie szokuje.
11.01.2019 | aktual.: 11.01.2019 21:00
Edyta Górniak nie ma za sobą łatwego roku. Gwiazda przeżyła kolejny miłosny zawód - Mateusz Zalewski nie stanął na wysokości zadania i zaprzepaścił swoją szansę, przy okazji łamiąc jej serce - ale to nie było najgorszą z rzeczy, które przeszła. Jakiś czas temu gwiazda wyznała lakonicznie, że straciła ciążę. Poronienie to dla każdej kobiety wstrząsające przeżycie. Nic dziwnego, że gwiazda nie rozwlekała się w tej kwestii i nie podjęła jej w późniejszych tygodniach. Dopiero teraz po raz pierwszy zdecydowała się podzielić z fanami tym trudnym dla niej przeżyciem.
Udostępniła długi wpis na swoim Facebooku, w którym wyznała, że dopiero teraz staje na nogi. Nie zabrakło gorzkich słów pod adresem związku z Mateuszem:
Wasza ogromna radość z Naszych spotkań wypełniła mnie ogromem piękna i wzruszeń, alepozwoliła mi także uciec od bólu..Kobiety, które doświadczyły poronienia często nie rozmawiają o tym z nikim. Nie wypłakują tego bólu na głos. Zostają samotne w swojej wewnętrznej żałobie. Zostają same ze wstydem, że ich organizm nie podołał... Musimy o tym rozmawiać i wzajemnie się wspierać. Przecież tyle Nas jest... (!)Ufam Mojemu Stwórcy. Bezwarunkowo.Jeśli związek dwojga ludzi miał okazać się niedojrzały, bylibyśmy egoistami chcąc dla własnego spełnienia skazać bezbronne życie na niewłaściwy dla niego Dom.Pan Bóg już to wiedział, zanim zrozumieliśmy to my. (...)Tak, przeprowadziłam się z pięknego Los Angeles dla relacji, która przetrwała w swojej czystości zaledwie trzy miesiące, bo dalszy czas odsłaniał różnice w dojrzałości życiowej i właściwie był już nieustającą walką.Ale za to - mój Syn korzystając z Naszego pobytu w Polsce spełnia się dziś i realizuje w swojej wymarzonej szkole wojskowej.Nie liczą się więc przepłakane do świtu noce w obliczu szczęście mojego dziecka.Kolejny raz wierzę i dzielę się tym z Wami, by przywrócić niektórym nadzieję, że wszystko dzieje się po coś. Że w obliczu każdej niespełnionej nadziei jeszcze bardziej rozumiemy, co tak naprawdę jest w stanie dać nam szczęście. I co dla każdego z Nas jest wyrazem Miłości.
To wyznanie jest nie tylko wstrząsające, ale również daje sporo do myślenia. Sądzicie, że poronienie Edyty naprawdę mogło być znakiem od Boga, że dalszy związek z Mateuszem nie ma sensu? Jego wybryki po rozstaniu z gwiazdą wydają się to tylko potwierdzać...
Jak dowiedział się Jastrząb Post, obecnie gwiazda odpoczywa w Los Angeles i dochodzi do siebie w mieście, w którym czuje się bezpiecznie jak w domu.
Miejmy nadzieję, że wróci pełna sił!
