Edyta Górniak drży o Allana. Opowiedziała o przykrych sytuacjach jakich doświadczyli w show-biznesie. Mocne słowa diwy [WIDEO]
Edyta Górniak jest jedną z największych gwiazd polskiej estrady. Osiągnęła bardzo dużo, co umocniło jej pozycję na rynku muzycznym. Współpracowała z najlepszymi na świecie producentami, a także zagrała setki koncertów. Regularnie występuje podczas najważniejszych wydarzeń w kraju. Już 17 kwietnia TVP pokaże jej występ na wielkanocnym koncercie Cud życia.
16.04.2022 08:00
Gwiazda nie może narzekać na brak zajęć. Mimo to starała się ułożyć swoje życie prywatne. Była w kilku związkach, które kończyły się rozstaniami. W 2005 zdecydowała się wyjść za mąż. Poślubiła Dariusza Krupę, któremu urodziła syna Allana. Już w dniu ślubu gwiazda była świadoma, że popełnia błąd, składając małżeńską przysięgę mężczyźnie, który w 2014 roku, będąc pod wpływem środków odurzających, śmiertelnie poturbował kobietę przechodzącą przez pasy.
W kolejnych latach Edyta dalej próbowała ułożyć swoje życie uczuciowe, jednak bez powodzenia. Ostatecznie wychowała syna sama.
Edyta Górniak drży o syna. Dlaczego?
Edyta Górniak wielokrotnie udowadniała, że jest osobą nieprzeciętnie wrażliwą. Niemal na każdym kroku drżała o Allana, który jest jej jedynym synem. Jeszcze więcej stresu przysporzył jej chłopiec, kiedy zdecydował, że pójdzie do liceum wojskowego:
Gdy po pierwszym roku w szkole powiedział, że zastanawia się, czy szkolić się, by być wysłanym na specjalne misje, powiedziałam, że absolutnie nie i nawet nie chciałam o tym rozmawiać – wyjawiła w rozmowie z Super Expressem.
Diwa ma kolejny powód do zmartwień, ponieważ jej syn właśnie wkroczył do show-biznesu. Nagrał debiutancki singiel Lambada, który cieszy się niezłą popularnością na YouTubie. Górniak z uwagi na własne doświadczenie wie, że mogą go spotkać różne nieprzyjemności, czego chciałaby mu oszczędzić:
31 lat jestem w show-biznesie i większość trudów w pracy udawało mi się ukryć. Te ostatnie tygodnie pokazały, jak bardzo jest to gniazdo dziwnych ludzi, dziwnych manipulacji, sytuacji. Show-biznes to miejsce, które zbliża do siebie skrajnie różnych ludzi. Niezwykłych artystów, pojedyncze egzemplarze, bardzo pięknej, bezbronnej sztuki. Na przemian z ludźmi, którzy są chciwi, próżni, aroganccy, manipulujący. Oczywiście, w show-biznesie jest też dużo złodziei, narkotyków, alkoholu. To jest trudny świat. Prawdę mówiąc, jak czasami się zatrzymuje, tak jak ostatnie tygodnie się zatrzymałam, żeby się przyjrzeć temu na swoim przykładzie, jak łatwo ludzie stają przeciwko sobie po nic, dla własnej ekspozycji. Już nie chcę do tego wątku wracać, jak bardzo przekłamane było wszystko. Tak sobie myślę, że nigdy ten świat show-biznesu nie był czysty. Ale taki jaki się stał teraz, to powiem, że z sercem na dłoni oddaje to dziecko do show-biznesu. Natomiast wiem, że ta pasja jego do muzyki jest olbrzymia.
Artystka zdaje sobie jednak sprawę, że nie może całe życie prowadzić syna za rękę. Twierdzi, że w wielu sytuacjach był silniejszy od niej i może dzięki temu lepiej poradzi sobie w tym świecie:
On widział z bliska, co to znaczy hejt. Co to znaczą mocne nagłówki. Przecież rozwód jego rodziców był głośny, był niestety bardzo medialny. Z jednej strony jestem o niego w tym sensie spokojna, że on trochę poznał stresu życia publicznego. Ja gorzej czasami znosiłam paparazzi niż on. Nigdy nie pokazał głupiej miny do paparazzi, zawsze albo spuszczał głowę, albo się uśmiechnął. Był bardzo naturalny z tym. Teraz wyznacza swoją drogę i będzie miał swoje stresy, swoje trudy. Ja oczywiście jestem gdzieś tam z boku, nie mogę prowadzić go za rękę, bo on by mi na to nie pozwolił. To już jest od tego momentu jego droga, jego wybory, jego odpowiedzialność, jego praca i jego konsekwencje.
Górniak ponownie odniosła się do prezentu z okazji 18. urodzin Allana. To dlatego postanowiła dać mu nietypowy prezent:
Natomiast to, co chciałam zrobić na te jego 18. urodziny, to chciałam go błogosławić na tę drogę. Zasponsorowałam jego start. Nie kupiłam mu samochodu. Pomyślałam, że nie dam mu przynęty, tylko dam mu wędkę. Niech on sam zapracuje na ten samochód, a ja będę go wspierać swoją wiarą i doświadczeniem. Postaram się mu nie wchodzić w drogę.
Co uważacie o podejściu Edyty Górniak do Allana?
