Edyta Górniak chce rozwodu kościelnego z Dariuszem Krupą. Stoi za tym inny mężczyzna?
Edyta Górniak dobrze znana jest całej Polsce. Diva swoją muzyczną drogę rozpoczynała jeszcze pod koniec lat 80. i do dziś jest jedną z niewielu piosenkarek o tak wspaniałym głosie. Mimo iż kariera wokalistki dalej dobrze prosperuje, to w życiu prywatnym nie miała tak kolorowo, jak w zawodowym.
Nieszczęśliwy związek Edyty Górniak
Edyta w 2005 roku poślubiła swojego ówczesnego managera Dariusza Krupę, z którym doczekała się syna Allana. Gwiazda od początku czuła, że Darek nie jest mężczyzną dla niej. W programie My Way opowiedziała, że jeszcze dzień przed ślubem miała wiele wątpliwości.
Dzień przed ślubem wiedziałam, że to małżeństwo to nie to. Nawet wtedy poszłam do wróżki. Poprosiłam ją, by zobaczyła, czy jest może jakaś podpowiedź od mojej praprababci, może skontaktuje się ze mną przez karty. Ale wróżka mi powiedziała, żebym nie brała ślubu - zdradziła Górniak.
Diva nie posłuchała się wróżki i stanęła na ślubnym kobiercu. W wywiadzie dla Vivy! piosenkarka wyjawiła, że czuła się cały czas, jakby była zamknięta w klatce.
Darek odizolował mnie od wszystkiego, co mogło mieć na mnie jakikolwiek wpływ. Żyłam tylko w domu i wychodziłam wyłącznie do pracy. Jeśli gdzieś pojawiałam się, to tylko w jego towarzystwie. Nie chodziłam do kina, do restauracji, na siłę jeździliśmy na wakacje. Siedzieliśmy w domu. Ja bawiłam się z dzieckiem. On - nie wiem. Zamykał się w swoim świecie, w studiu. Może trzeba to zwalić na to, że Darek jest domatorem. Ja gasłam - wspomniała Edyta.
Górniak w 2010 roku wzięła rozwód z Dariuszem Krupą, jednak do dziś wspomina ten nieszczęśliwy dla niej związek.
Edyta Górniak chce rozwodu kościelnego
Edyta Górniak jeszcze niedawno w rozmowie z Pomponikiem powiedziała, że nie planuje rozwodu kościelnego, gdyż brak jej cierpliwości, a spowiedź, w której musiałaby wyjawić wszystkie szczegóły pożycia małżeńskiego, ją przeraża. Teraz jednak zmieniła zdanie. W Życiu na gorąco wokalistka wyjawiła, że poprosiła o pomoc znajomych duchowych, którzy poinformowali ją, co musi zrobić, by doszło do rozwodu kościelnego. Zdradziła także, że nie stoi za tym żaden mężczyzna.
Nie stoi za tym żaden mężczyzna, robię to dla siebie, dla własnego spokoju. Przyszedł w moim życiu czas, kiedy uczę się myśleć o sobie. Nie jest to dla mnie naturalne, ale uczę się tego - poinformowała wokalistka.
Żeby rozwód się udał, Edyta Górniak musi znaleźć świadków, którzy potwierdzą, że istnieją przesłanki do unieważnienia jej ślubu z Darkiem Krupą.
Trzymamy za Edytę kciuki!
