Dorota Wellman wyznała smutną prawdę. Musi się zmagać z nieuleczalną chorobą
Dorota Wellman to jedna z najbardziej lubianych i najbardziej rozpoznawalnych gwiazd TVN-u. Od ponad 12 lat w duecie z Marcinem Prokopem prowadzi program Dzień Dobry TVN i robią to w niepodrabialnym stylu.
29.06.2020 | aktual.: 30.06.2020 10:22
Znana jest z pozytywnego usposobienia i ogromnego dystansu do siebie, czym błyskawicznie zaskarbiła sobie sympatię tysięcy widzów. Jej swobodny styl bycia i naturalność sprawiają, że na programy z jej udziałem widzowie czekają z utęsknieniem, a gwiazdy zdradzają jej najskrytsze sekrety. Tym razem to ona zwierzyła się ze swoich w wywiadzie z Agatą Młynarską.
Dorota Wellman jest nieuleczalnie chora
Znana i lubiana prezenterka musi mierzyć się z nieprzyjemnymi komentarzami na temat swojego wyglądu - wiadomo, że im ktoś bardziej popularny, tym bardziej narażony jest na krytykę. Pogoń za upragnioną sylwetką jest życiowym celem ogromnej liczby współczesnych kobiet, które nie akceptują swojego wyglądu, bombardowane ideałami w mediach. Jak radzi sobie z tym wszystkim Wellman? Krytyka spływa po niej - stała się na nią odporna. Gwiazda już kiedyś wyznała, że złośliwe opinie nie robią na niej żadnego wrażenia. Nawet te mocno hejterskie.
Słyszę o sobie świnia, baleron, wieloryb. Nie będę się wieszać z tego powodu, bo to jest dla mnie, mało istotne. Ja wiem, kim jestem. A to, że ktoś lubi pluć, to niech sobie pluje. Myślę, że nie należy się tym przejmować.
Dopiero teraz jednak zdecydowała się wyznać, dlaczego ma tak duże problemy z wagą. Przyznała, że cierpi na zaburzenia hormonalne, które skutkują przybieraniem na wadze. Problem pojawił się u niej w czasie ciąży i trwa do dziś.
Moja waga to konsekwencja zaburzeń gospodarki hormonalnej, które będą ze mną do końca życia. No albo można było mieć dziecko, albo zaburzenia hormonalne, to ja już wybieram dziecko i nawet nie dyskutuję.
Dorota Wellman i jej mąż bardzo długo starali się o dziecko. W pewnym momencie przeżyła nawet załamanie nerwowe. Pomimo świadomości otyłości, dziennikarka nie podejmuje już działań zmierzających do pozbycia się kilogramów. W przeszłości odchudzała się wielokrotnie i pod opieką specjalistów, ale istnieje granica wagi, której nie jest w stanie przekroczyć.
Wielokrotnie bardzo się starałam to zrobić i nie jest to dieta pod tytułem: Teraz nie będę żarła, tylko piła zielone soki z dużą ilością jarmużu. Ja się poddawałam wielokrotnie terapiom pod okiem lekarzy, dlatego udało mi się schudnąć przez wiele lat ponad 30 kilogramów, ale moja waga dalej już nie rusza.
Niewielu wiedziało, że dziennikarka zmaga się z nieuleczalną chorobą. Wspaniale jednak, że pozostaje sobą i jest odporna na hejt.
