Dorota Naruszewicz otworzyła się na temat relacji z byłym mężem. Dawno nie była tak szczera. To trudny czas dla jej córek
Dorota Naruszewicz ogromną rozpoznawalność zyskała dzięki swojej roli w serialu Klan. Gwiazda przez 14 kolejnych lat wcielała się tam w rolę Beaty, córki jednej z głównych bohaterek. Jej wątek był bardzo rozbudowany, a widzowie z zapartym tchem śledzili, to co wydarzy się w życiu jej serialowej bohaterki. Gdy debiutowała na ekranie, telenowela biła rekordy popularności. W 2011 roku podjęła decyzję o tym, by pożegnać się z serialem. Przyznała, że odgrywana przez nią rola bardzo ją znudziła.
08.06.2021 | aktual.: 08.06.2021 16:14
Wcześniej aktorka robiła karierę za granicą. Występowała na deskach amerykańskich teatrów, a za ocean przeniosła się dla swojego partnera i późniejszego męża, prawnika Tomasza Żórawskiego. Przez wiele lat wydawało się, że wiodą oni niemal idealne życie. Niestety ich miłość nie przetrwała próby czas, a małżeństwo zakończyło się rozwodem.
Dorota Naruszewicz o relacjach z byłym mężem
Plotki o kryzysie w małżeństwie Naruszewicz pojawiały się w prasie już od dłuższego czasu. Sama zainteresowana długo nie komentowała doniesień kolorowej prasy. W końcu zdecydowała się opublikować na Instagramie oficjalne oświadczenie dotyczące rozstania i ucięła wszystkie medialne spekulacje.
Drodzy, nie dzielę się często swoimi prywatnymi sprawami ale z powodu pojawiających się coraz częściej pytań, zwłaszcza od kilku godzin… Pytań od mediów, bliższych i dalszych znajomych, postanowiłam oficjalnie poinformować, że kilka miesięcy temu wzięłam rozwód - brzmi fragment oświadczenia.
Dorota w małżeństwie doczekała się dwóch córek, wspólnie z mężem wychowywała Nel i Ninę. Dziewczyny są już nastolatkami, a ich rodzice ze względu na ich dobro zdołali poukładać swoje relacje po rozstaniu. W jednym z ostatnich wywiadów aktorka zdradziła, jak wyglądają jej relacje z byłym partnerem.
Rzeczywiście, udało nam się, mamy dobre stosunki. Zależało nam na tym, żeby je utrzymać ze względu na nasze dzieci. Dla nich do końca życie będziemy przecież mamą i tatą. I chciałabym, żeby dziewczynki miały jak najlepsze relacje ze swoim tatą. Jedna z córek w tym roku wchodzi w pełnoletniość, druga ma 15 lat. To trudny wiek - zdradziła Dorota w rozmowie z Dobrym Tygodniem.
Trzeba przyznać, że Dorota i jej mąż rozstali się z wielką klasą i uniknęli przy tym medialnego rozgłosu. Nadal też pracują nad relacją, troszcząc się o dobro swoich córek. Pod tym względem na pewno mogą być wzorem dla innych partnerów, którzy podjęli decyzję o rozwodzie.
