Dorota Gardias zapłaciła karę za złamanie regulaminu programu "Azja Express 2"? "Nie spodziewałam się, że to się tak skończy" [WIDEO]

Jak dostałam propozycję udziału to od razu ją odrzuciłam. Natomiast potem tak się wszystko poukładało, że jednak zdecydowałam się pojechać. Moim głównym problemem było to, że będę musiała zostawić moją córkę na kilka tygodni bez mamy, ale rodzina i bliscy okazali się cudni. Tak to zorganizowaliśmy, żeby Hania najmniej odczuła mój brak. Miałam możliwość połączenia się z nią co jakiś czas na skype, więc rozmawiałyśmy, robiłyśmy razem siku, kładłyśmy się razem spać, jak była taka okazja, więc byłyśmy w stałym kontakcie i cały czas się widziałyśmy - powiedziała w naszym wywiadzie

To nie była pomyłka. Jestem ambasadorem marki i to było zdjęcie z sesji fotograficznej dla tej właśnie marki. Wszyscy to odebrali inaczej. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że to się tak skończy, takim szumem wokół tego zdjęcia, bo myślałam, ze wszyscy odbiorą to jako zdjęcie reklamowe. Natomiast okazało się, że wszyscy myśleli, że ja już odpadłam i że jestem w Portugalii. Niektórzy się z tego cieszyli, bo przez to popularność była większa i programu, i moja - wyznała