Doda i Smolasty podkręcili temperaturę na sylwestrze Polsatu. Romantycznie dokazywali na oczach wszystkich
Tego występu Dody fani piosenkarki z pewnością nie zapomną długo. Na sylwestrowej imprezie organizowanej przez Polsat dała prawdziwie ogniste show wspólnie ze Smolastym. W pewnym momencie zrobiło się naprawdę flirciarsko.
Sylwestrowa Moc Przebojów co roku skupia tłumy na toruńskim rynku, a jeszcze więcej Polaków ogląda wydarzenie przed telewizorem. To jedna z największych sylwestrowych imprez w Polsce, nic więc dziwnego, że organizatorzy z każdą edycją próbują odrobinę podnieść poprzeczkę. Widzowie stacji nowy rok przywitali w akompaniamencie wielkich polskich przebojów, w tym m.in. autorstwa Dody.
ZOBACZ TEŻ: Doda zatańczyła latino. Otworzyła sylwestra i od razu podniosła temperaturę. "Scena zapłonęła"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Klaudia Halejcio może liczyć na wsparcie męża. Jak udało jej się przekonać Oskara do nagrywania wspólnych filmików?
Doda i Smolasty na scenie Polsatu. Ufff, ależ to było gorące
Nie od dziś wiadomo, że Dorota Rabczewska to urodzona showmanka, która każdy swój koncert jest w stanie przemienić w efektowne widowisko. Nie inaczej było tym razem. Wszyscy czekali jednak na moment, aż na scenie dołączy do niej ktoś jeszcze i uświetni pokaz umiejętności piosenkarki. Chodziło oczywiście o Smolastego, który nagrał wspólnie z gwiazdą hitowe "Nie żałuję" i "Nim zajmę słońce".
Raper nie zawiódł, nagle wychodząc przed publiczność podczas występu Dody i intonując razem z koleżanką po fachu pierwsze linijki pierwszego ze wspomnianych przebojów. Widownia oszalała na ten widok, a duet szybko to podchwycił. Niedługo trzeba było czekać, aby zobaczyć zmysłowe gesty w ich wykonaniu. Chociaż całe show nawiązywało do tematyki piosenek, ciężko zaprzeczyć, że artyści zrobili to nadzwyczaj wiarygodnie... Przekonajcie się sami!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Doda & Smolasty - "Nie żałuję", "Nim zajdzie słońce" | Sylwestrowa Moc Przebojów 2024
ZOBACZ TEŻ: Zmysłowa Roxie Węgiel i Maryla Rodowicz w kreacji, która przejdzie do historii. "Starsza wersja Lady Gagi"
