Dlaczego syn Beaty Szydło rezygnował z posługi? Młodego duchownego dopadł kryzys wiary? Wierni drążą temat

Jeśli interesujecie się tym, co w polityce piszczy, to z pewnością wiecie, że syn Beaty Szydło jest duchowym. 27-letni Tymoteusz Szydło przez ostatnie dwa lata pracował w parafii w Buczkowicach.

Justyna Mazur

20 września 2019, 10:10

Syn Beaty Szydło wziął ślub! Do sieci trafiły zdjęcia z hucznej ceremonii!

Kuria i ks. Tymoteusz powinni ujawnić, o co tak naprawdę chodzi, parafianie mają prawo wiedzieć. Ksiądz Tymoteusz miał odprawiać msze trydenckie, na pewno ułożono grafik i co teraz?! - pyta w Super Expressie ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

Syn Beaty Szydło po dwóch latach posługi w Buczkowicach miał dostać pracę w nowej parafii im. Świętego Maksymiliana Męczennika w Oświęcimiu. Zamiast tego, wybrał się jednak na długi, nieplanowany wcześniej urlop. Duchowny nie podał jednak powodów swojej decyzji.

Ksiądz Szydło zakończył pracę w parafii w Buczkowicach w lipcu. Przebywa na urlopie i został od razu przeniesiony do innej parafii - mówi informator Super Expressu.

Niepokojące wiadomości na temat syna Beaty Szydło. Wierni zaczęli się za niego modlić

Decyzja 27-latka szokuje szczególnie parafian, którzy chcieliby wiedzieć, dlaczego ks. Tymoteusz zniknął.

Powodów może być bardzo wiele. Nie ma co ukrywać, bo są też np. ludzie młodzi, którzy przechodzą załamanie, depresję... Ja młodemu księdzu życzę jak najlepiej. I jeśli nawet ma problemy, to zawsze jest sytuacja do wyjaśnienia i wtedy to jest czytelne - zaznaczył ksiądz Isakowicz-Zaleski.

Sam Tymoteusz Szydło nie zabrał jeszcze głosu w tej sprawie.