Beyoncé zadzwoniła do Britney Spears. Nie na taką reakcję liczyła. Księżniczka popu pokazała jej, kto tu rządzi

Britney Spears po 13 latach odzyskała wolność, którą odebrał jej własny ojciec. Gwiazda przeżyła prawdziwy koszmar podczas kurateli. O szczegółach opowiedziała w kalifornijskim sądzie. Wyznała, że była zmuszana do stosowania antykoncepcji i nie mogła nie korzystać z telefonu bez kontroli opiekunka. Jeszcze więcej szczegółów miała upublicznić w wywiadzie z Oprah Winfrey. Ostatecznie sama przedstawiła swoją historię za pomocą nagrania, które opublikowała w sieci.

Beyonce, Britney Spears (fot. YouTube, ONS)

Aneta Błaszczak

13 stycznia 2023, 05:00

Piosenkarka znana z hitów Gimme more, Toxic czy Born to make you happy jesienią zrelacjonowała początki najtrudniejszego okresu w swoim życiu. Wszystko zaczęło się od znanej fanom artystki sytuacji, podczas której rozbiła parasolką auto swojego męża przed hordą fotoreporterów.

Dosłownie dowodem mojego "szaleństwa" była ucieczka przed paparazzi, która do dziś jest jedną z najbardziej zabawnych rzeczy, jakie kiedykolwiek zrobiłam w związku z byciem sławną — kontynuowała — Nie wiem, co było w tym takiego szkodliwego — dodała

Artystka opowiedziała także, jak wyglądało jej życie po wyjściu ze szpitala. Od ojca zamiast wsparcia otrzymała wyczerpujący plan zajęć:

[Byłam] całkowicie straumatyzowana (...). Zaczęłam pracować od razu. Pamiętam tylko, że musiałam robić to, co mi kazano. Codziennie mówiono mi, że jestem gruba. Musiałam chodzić na siłownię — wyliczała, zdradzając również, że przez swoich rodziców czuła się jak "nic". - A ja się z tym pogodziłam, bo się bałam. Byłam przerażona i pełna obaw. Tak naprawdę nic nie zrobiłam, a nasłano na mnie jednostkę SWAT [wyspecjalizowana jednostka policji w USA, stworzona do przeprowadzania działań o wysokim poziomie niebezpieczeństwa – red.].

Wokalistka wyznała również, że jakiś czas później została wysłana do kolejnej placówki, gdzie podawano jej leki wbrew jej woli i poddawano inwazyjnym badaniom. Wszystko przez fakt, że powiedziała, że wolałaby nie wykonywać pewnego ruchu tanecznego.

Moje serce było jak zamrożone, jakby utknęło w środku — powiedziała o pobycie w szpitalu — Chciałam krzyczeć i się wydostać. Myślę, że przez igły, to właśnie spokojnego oddychania brakowało mi najbardziej. Czułam się, jakbym była w stanie szoku.

To fanowski ruch #FreeBritney sprawił, że Britney znów może cieszyć się pełnią życia. Jej publikacje w social mediach nie są przez nikogo kontrolowane, przez co często nie brakuje w nich gorzkich słów pod adresem bliskich osób.

Artystka w trudnym czasie mogła liczyć na wsparcie przyjaciół z branży. Madonna opłaciła prawników reprezentujących Spears w trakcie procesu o zniesienie kurateli. Po jej stronie opowiedziała się także Lady Gaga. Teraz do grona życzliwych jej osób dołączyła Beyoncé, która w 2004 roku wystąpiła razem z nią w reklamie Pepsi.

Britney Spears odmówiła prośby Beyoncé

Amerykański serwis plotkarski Page six donosi, że Beyoncé zadzwoniła do Britney Spears z zaskakującą propozycją współpracy. Piosenkarka wpadła na pomysł, by księżniczka popu wystąpiła w jej najnowszym teledysku. Chociaż wielu artystów bez wahania przyjęłoby ofertę od jednej z największych wokalistek naszych czasów, to Spears nie przystała na tę propozycję.

Powód odmowy Britney nie jest znany, tak samo, jak piosenka Beyoncé, którą miałaby promować jej twarz. Najprawdopodobniej chodzi o jeden z utworów z ostatniej, wydanej w lipcu 2022 roku płyty piosenkarki RENAISSANCE.

Przypomnijmy, że księżniczka popu ma za sobą bardzo udany powrót na listy przebojów. Razem z Eltonem Johnem nagrała duet w piosence Hold me closer, która trafiła na szczyt notowania amerykańskiej listy przebojów Billboards. Utwór jest jednym z ostatnich, które brytyjski muzyk wypuścił tuż przed ogłoszeniem zakończenia kariery.

Fani liczą, że Britney wkrótce uraczy ich nowymi piosenkami. Na razie muzyczne plany gwiazdy nie są znane.