To wzruszające w jaki sposób Dawid Kubacki wytłumaczył starszej córce nieobecność mamy. Co jej powiedział?
Dawid Kubacki nagle zrezygnował z udziału w Pucharze Świata. Sportowiec przerwał dobrą passę i kilka dni temu natychmiast wrócił do Polski. Po kilku godzinach wyjaśnił, że wszystko jest związane z problemami zdrowotnymi żony. Okazało się, że Marta Kubacka walczy o życie po poważnych problemach kardiologicznych. Do fanów Dawid zwrócił się na Instagramie.
Mój nagły powrót do domu.... jestem wam winien słowo wyjaśnienia. Moja żona Marta wylądowała w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie. Jest w dobrych rękach, to silna dziewczyna, wiem że będzie walczyła. Oczywiście to dla mnie koniec sezonu ale nie to jest teraz najważniejsze
Po tym komunikacie fani sportowca na długi czas wstrzymali oddech i czekali na nowe wieści o stanie zdrowia Marty Kubackiej.
Dawid Kubacki o córeczkach. Jak przeżywają rozstanie z mamą?
Dawid Kubacki przekazał kilka dni temu, że jego żona czuje się znacznie lepiej i być może już w maju będzie mogła wrócić do domu. Po tym, jak Marta trafiła do szpitala sportowiec miał pod opieką dwie córeczki. Chociaż pomagała mu też najbliższa rodzina, to okazało się, że starsza z dziewczynek zaczyna dopytywać o swoją mamę. Dawid wytłumaczył jej wszystko ze stoickim spokojem.
Zaczęły się jednak pojawiać pytania, gdzie jest mama. Trzeba było po prostu wytłumaczyć - mama jest u lekarza, lekarz się nią opiekuje, jak wyzdrowieje, to wróci - przekazał w rozmowie z Dzień Dobry TVN.
Na szczęście Marta Kubacka jest już w lepszym stanie i niebawem będzie mogła wrócić do swoich córeczek.
Dawid Kubacki o stanie zdrowia swojej żony
Dawid Kubacki ostatnio udzielił też wywiadu serwisowi WP Sportowe Fakty. Przekazał w nim nowe wieści o stanie zdrowia Marty. Chociaż wszystko jest na dobrej drodze to minie jeszcze trochę czasu, zanim wróci do pełnej sprawności.
Biorąc pod uwagę to, przez co przeszła, teraz jej stan jest obiecujący. Przed nami jeszcze spory kawałek drogi, ale lekarze wykonali ogromną pracę, żeby pomóc Marcie i teraz mówią, że parametry pracy jej serca w krótkim czasie bardzo szybko się poprawiły, co rzadko się zdarza. Są już blisko ogólnie przyjętej normy. Rehabilitacja przynosi zauważalne efekty. Rzeczy, które jeszcze kilka dni temu były dla żony problematyczne, teraz nie są. To będzie jednak długotrwała rehabilitacja, nawet jak już wrócimy do domu, wciąż będzie przed nami wiele pracy. Najważniejsze jednak, że w ogóle możemy się nad tym zastanawiać.
Pozostaje czekać na kolejne dobre wieści.
