Dagmara Kaźmierska jakiej nie widzieliście. W zabwnej stylizacji chroni się przed deszczem. Conan wszystko nagrał i wrzucił do sieci!
Dagmara Kaźmierska jest największą gwiazdą show TTV Królowe życia. Dzięki udziałowi w popularnym programie zyskała ogromną sympatię widzów. Z uwagi na to, że jest nietuzinkową osobowością, nie przepuściła okazji i umiejętnie wykorzystała swoje 5 minut. Widzowie pokochali ją nie tylko za niebanalne poczucie humoru i optymistyczne nastawienie do życia, ale i za szczerość. Ani przez chwilę nie ukrywała tego, że ma kryminalną przeszłość. Pokonała jednak wszelkie trudności i wyszła na prostą. Niedawno założyła też kolejny biznes w Egipcie i oferuje turystom rejsy swoim jachtem.
14.08.2022 | aktual.: 14.08.2022 21:37
Dagmara przyciągała przed telewizory prawdziwe tłumy, a obok niej sympatycy celebrytki poznali też syna Kaźmierskiej i jej najbliższych przyjaciół. Jednak to ukochany Conan jest oczkiem w głowie sławnej mamy. Po niej też odziedziczył ogromne poczucie humoru, co udowodnili w ostatniej relacji na Instagramie.
Dagmara Kaźmierska z reklamówką na głowie. Conan wszystko nagrał!
Dagmara jest jedną z najpopularniejszych celebrytek w kraju, a zainteresowanie, jakim obdarzyli ją widzowie TTV szybko przeniosło się także do sieci i przełożyło na ogromne zasięgi na Instagramie. Tam obserwuje ją ponad milion osób, co jest znakomitym wynikiem. Profil prowadzi ze sporą dawką humoru i nie szczędzi swoim obserwatorom powodów do uśmiechu.
Wiadomo, że Dagmara dba o nienaganny wygląd, a jakiś czas temu nawet poddała się liposukcji. Nie stroni od mocnego makijażu i wyróżniających ją z tłumu stylizacji. Ta, w której nagrał ją syn, zapewne do takich należy. Gdy celebrytka wysiadała z samochodu, nagle złapał ją deszcz i aby nie zniszczyć fryzury, postanowiła założyć na głowę plastikową reklamówkę w kropki, co rozbawiony Conan uwiecznił na nagraniu.
Kiedy pada, a ty masz wszystko oprócz parasola, a synuś ma z ciebie pompę - napisała.
Trzeba przyznać, że w takiej stylizacji Dagmary jeszcze nie widzieliśmy. Brawa za dystans!
