Dagmarze Kaźmierskiej bokiem wyszły „Królowe życia”. Wyznała, czego najbardziej żałuje. To był duży błąd: „Ku**a, co ja zrobiłam”
Dagmara Kaźmierska po udziale w show TTV Królowe życia na stałe zagościła w polskim show-biznesie. Dzięki udziałowi w programie i charyzmie, jaka w nim pokazała, stała się prawdziwą gwiazdą i umiejętnie korzysta z zainteresowania wokół siebie. Stała się prężnie działająca influencerką, a na Instagramie chętnie dzieli się przemyśleniami:
04.09.2022 | aktual.: 04.09.2022 20:05
W życiu wygrywa ten, kto pokonał samego siebie, swoje złe nawyki, egoizm. Niedobre emocje zastępuje dobrymi i woli się uśmiechać uśmiechem dziecka, niż wilka. Ja zmieniłam w swoim życiu kompletnie wszystko. Wygrałam ze wszystkimi, którzy oczekiwali mojego ponownego upadku. Zrobiłam ze swoim życiem to, co ja chciałam. Dlatego jestem prawdziwą królową życia. Swojego życia - mówiła jakiś czas temu.
Wydaje się, że ta kobieta nie żałuje żadnej decyzji w swoim życiu. Jest jednak coś, co chętnie by zmieniła, gdyby mogła cofnąć się w przeszłość.
Dagmara Kaźmierska o najgorszej decyzji w swoim życiu
Dagmara Kaźmierska jest bardzo aktywna w social mediach. Prowadzi transmisje na żywo oraz udziela się na TikToku i Instagramie. Ostatnio wyznała, że jest w jej życiu coś, czego bardzo żałuje. Decyzja wynikała z tego, że zgadzając się na udział w Królowych życia chciała być autentyczna i zaprosiła telewizję do własnego domu. Chodziło wszakże o to, żeby pokazać widzom życie i nie chciała, aby odkryli, że nie dzieje się to w jej prawdziwym miejscu zamieszkania.
Najgorszą decyzją w moim życiu, naprawdę, było pokazanie w "Królowych życia", gdzie ja mieszkam. No ale ten program pokazuje po prostu moje prywatne życie, tak? - wyznała Dagmara Kaźmierska na TikToku.
Dagmara Kaźmierska w końcu zaprosiła ekipę telewizyjną do Kłodzka i szybko odczuła skutki tej decyzji. Pod jej domem zaczęli się zbierać ludzie, co bardzo wpłynęło na jej życie.
Nigdy nie wiedziałam, jakie to konsekwencje ze sobą pociągnie. Ja mam ludzi pod domem. Oni się nie patrzą na nic. Oni stoją, czy ja chcę, czy nie chcę. Mój pies skacze, ja się denerwuję, on do nich lata, ja się spieszę. K*rwa, oni stoją i nie idą. Ja nieraz płaczę i myślę, co ja, k*rwa zrobiłam - skwitowała.
Spodziewaliście się, że Dagmara ma tak oddanych fanów, że stoją pod jej domem?
