Niesamowity prezent Kaźmierskiej dla Conana robi wrażenie. Ona to ma iście królewski gest
Dagmara Kaźmierska zdradziła u Kuby Wojewódzkiego, że kiedy zaszła w ciążę, do końca była pewna, że na świecie pojawi się dziewczynka. Miała już dla nie imię, więc przeżyła niezły szok, jak na świecie pojawił się noworodek płci męskiej. Zdradziła przy okazji, skąd oryginalne imię jej jedynaka.
15.10.2020 22:40
Urodził się chłopczyk zupełnie niespodziewanie. Mowię do męża: „Ja nie mam imienia. Dawaj imię ty”. On mówi – Evander Holyfield…(...) I wtedy mój Kaźmierski przyszedł w nocy i mówi „Conan”. Ja bym syna nazwała Samson, albo Tytan. (…) No i zostało Conan Shingo. Bo na drugie ma Shingo.
Od czasu, kiedy Conan pojawił się w show Królowe życia, jesteśmy świadkami jego spektakularnej metamorfozy nie tylko fizycznej. Chłopak z pryszczatego nastolatka z zezem i lekką nadwagą wyrósł na niezłego przystojniaka. Na jego Instagramie nie brakuje zdjęć w towarzystwie pięknych kobiet, na których sam pręży wypracowane na siłowni muskuły. Jest też dumą swojej znanej mamy. Dostał się na studia medyczne, o których marzył.
Moja małpka MONCHICHI. Chwalić się drogimi ciuchami, autami czy innymi przyziemnymi dobrami to taki płytkie. Ale pochwalić się Synem, który dostał się na dobre studia to już coś. Z wielką dumą oznajmiam Wam, że Conanek dostał się na medycynę - pochwaliła się wtedy na Instagramie Dagmara.
Teraz Kaźmierska postanowiła wynagrodzić synkowi wszystkie wyrzeczenia.
Dagmara Kaźmierska zrobiła Conanowi bajecznie drogi prezent
Conan towarzyszy Dagmarze w show Królowe życia. Jakoś trudna ja sobie tam wyobrazić bez syna, Edzi i Jacusia. Niejednokrotnie już byliśmy świadkami, jak się przekomarza z chłopakiem, umoralnia go, wpaja swoje zasady i przekazuje złote myśli, z których słynie.
W najnowszym odcinku będziemy świadkami, jak sprawi, że Conanek zaniemówi z wrażenia. Jako że zdał celująco maturę, dostał się na świetne studia, Kaźmierska postanowiła go wynagrodzić i kupiła mu samochód. Chłopak wcale nie ukrywał, że jest to jego marzenie. Nic dziwnego, że zabraknie mu słów, kiedy zobaczy niespodziankę od mamy.
