Dagmara Kaźmierska u Kuby pierwszy raz o byłym mężu i szemranym biznesie. Najbardziej zaskoczył jej łóżkowy sekret
Dagmara Kaźmierska we wtorkowy wieczór była gościem Kuby Wojewódzkiego. Swój udział w show zapowiedziała kilka dni wcześniej na Instagramie.
06.10.2020 | aktual.: 07.10.2020 12:38
Można Go kochać , bądź nienawidzić .Jednakże za niesamowitą bystrość umysłu należy szanować. STARCIE TYTANÓW, już we wtorek o godź 22.30 w TVN. Tak więc nie przegapcie tego co się będzie działo na najsłynniejszej kanapie w tym kraju. Buziaki Aniołki - napisała.
Z informacji, które wyciekły jeszcze przed emisją wiemy, że przygotowała dla Kuby prezent - to ich wspólne zdjęcie, na którym Kaźmierska nosi koronę. Na temat tytułu Król TVN-u, który przyległ do Wojewódzkiego, gwiazda wypowiedziała się na chwilę przed tym, jak weszła do studia na nagranie. Zapytana o to, gdzie idzie, odpowiedziała krótko.
Do prześmiewcy, do króla TVN-u, bo cesarz jest nad nim.
O czym rozmawiali we wtorkowy wieczór?
Dagmara Kaźmierska u Kuby Wojewódzkiego
Dagmara weszła z rozmachem do show i już na wstępie zafundowała Kubie kilka powiedzonek, z których jest znana. Po pierwszych uprzejmościach Wojewódzki przeszedł do pytań. Kiedy zapytał Królową o imię syna, okazało się, że miał być dziewczynką. Celebrytka miała gotowe miano dla dziewczynki.
Robione było 10-krotnie USG i miała być dziewczynka. Człowieku, ja byłam załamana. Miała być Nefretiti Mercedes Kleopatra.
Kiedy urodził się chłopiec, poprosiła swojego męża, żeby wybrał imię, bo ona nie była gotowa.
Urodził się chłopczyk zupełnie niespodziewanie. Mowię do męża: "Ja nie mam imienia. Dawaj imię ty". On mówi - Evander Holyfield... I wtedy mój Kaźmierski przyszedł w nocy i mówi "Conan". Ja bym syna nazwała Samson, albo Tytan. (...) No i zostało Conan Shingo. Bo na drugie ma Shingo.
Jednak obojgu spodobało się imię Conan. Zdradziła, że uwielbia Arnolda Schwarzeneggera i stąd imię jej syna. Wyznała, że były mąż bardzo go przypominał.
Kuba Wojewódzki nie wahał się zapytać też o jej przeszłość. Zaczął delikatnie, bo wspomniał, że była współwłaścicielką agencji towarzyskiej:
Nigdy nie byłam współwłaścicielką, a co ty mi tu umniejszasz – przerwała mu celebrytka, dodając: – byłam właścicielką. Ja nie lubię spółek. Mawiały jaskółki, że niedobre są spółki.
Odpowiedziała na pytanie Kuby o rentowność tego biznesu, że nie umarła z głodu. Jednak zdecydowanie zaprzeczyła, że miała coś wspólnego z handlem ludźmi.
Jakbym się tym zajmowała, to siedziałabym w areszcie nie 14 miesięcy, a o wiele dłużej. Z zarzutu o handel ludźmi zostałam uniewinniona.
Potem zrobiło się dosyć gorzko. Gdy Wojewódzki zapytał jej, czy poczuła się zresocjalizowana i czy bardziej była zdenerwowana faktem, że musi być w więzieniu, czy tęskniła za dzieckiem. Dagmara z trudem opanowała wzruszenie.
Była bardzo duża tęsknota za Conanem. I teraz jest tak, że gdybym mogła zarobić miliony dolarów, to nigdy bym już nic nie zrobiła, żeby trafić do kryminału. Dla mnie resocjalizacją była rozłąka z bliskimi. Bo gdy masz dobre, fajne życie na wolności, masz kochającą rodzinę. I nagle cię tego pozbawiają, to jest najgorsze, co może być. A jak sobie tak żyjesz, jak tak sobie pójdziesz, to masz przynajmniej lekarza, żarcie podadzą… Możesz przeżyć.
O systemie penitencjarnym Królowa jednak nie ma dobrego zdania. Dagmara wyznała również, przy okazji pytania o jej role u Patryka Vegi, że zawsze marzyła o tym, żeby być aktorką. Nie zagrałaby jednak sceny seksu. Przede wszystkim ze względu na syna. Wtedy też wydał się jej sekret łóżkowy. Wojewódzki wyciągnął z niej, że obecnie nie ma partnera i życia intymnego dłużej niż wtedy, kiedy siedziała w areszcie.
Powiem ci, że ja jestem na wolności, a o wiele dłużej jestem bez seksu. Nie mogę ci tak głośno powiedzieć ile, ale więcej jak to, niż byłam w zakładzie.
Tylu sekretów ze swojego życia Dagmara Kaźmierska nie zdradziła jeszcze nigdy.
