Czy Karolina Gilon boi się o pracę w Polsacie? "Wszyscy straszą mnie panem Edwardem" [WIDEO]

Wszyscy mnie straszą panem Edwardem. Cały czas dostaje wiadomości na Instagramie, czy boję się Edwarda Miszczaka, czy boję się, że mnie zwolnią. Spokojnie. Ja wiem, że zachodzą wielkie zmiany, ale ja wiem, że ludzie, którzy te zmiany podejmują wiedzą co robią, wiedzą po co to robią. Pan Edward został zatrudniony po to, aby te zmiany wprowadzić, to jest jego pomysł i ja w to nie wnikam. Nie podważam, nie komentuję i nie krytykuję. To nie jest moja działka. Ja jestem od tego, żeby prowadzić moje programy, dostarczać widzom rozrywki i wkładam w to całej moje serducho. Robię wszystko, co w mojej mocy, żeby zostać dalej tą prowadzącą. Jeśli przyjdzie czas na zmiany, trzeba będzie podejść do tego z pokorą... Ale ja nie będę marnowała mojej energii, która jest piękna i którą chce ludzi zarażać, na to, aby się o coś bać. Tak naprawdę każdy z nas może każdego dnia stracić pracę. Ja wolę poświęcić swoją energię na to, aby się rozwijać i dawać pozytywną energię. Więc nie boję się o nic. Ja przyjdzie taki czas, aby się o coś bać, to wtedy. A teraz –  żyję tu i teraz – odpowiedziała.

Jestem trochę zaskoczona, że nie będzie Tańca z Gwiazdami, ale tu jeszcze raz się wypowiem - pan Edward na pewno wie, co robi. Może szykuje dla nas wielką lawinę atrakcji i może potrzebuje więcej czasu na to, aby dopiąć wszystko na ostatni guzik. A może to dlatego, że ja nie mogę przyjść teraz bo będę miała Love Island. Oczywiście –  żartuję. Chociaż,  jak będzie na to czas, aby sobie potańcować, to ja chętnie potańcuję – zwieńczyła wypowiedź takim akcentem.