Córka Ewy Błaszczyk 23 lata temu zapadła w śpiączkę. Jej ostatnie słowa łamią serce

Aktorkę Ewę Błaszczyk spotkała niebywała tragedia. W 2000 roku jej córka zadławiła się tabletką, po czym zapadła w śpiączkę i do tej pory się nie obudziła. Artystka podejmuje nieustępliwą walkę o jej powrót do normalności. Błaszczyk jest założycielką fundacji Akogo? i Kliniki Budzik. To tam opiekę uzyskują dzieci po ciężkich urazach mózgu. Jakie były ostatnie słowa Oli, zanim zapadła w śpiączkę?

Rok 2000 był dla aktorki tragiczny. Najpierw (w lutym) pożegnała ukochanego męża Jacka Janczarskiego. Para tworzyła szczęśliwe małżeństwo przez 14 lat i doczekała się bliźniaczek - Marianny i Aleksandry. Kolejna tragedia wydarzyła się jeszcze w tym samym roku. Sześcioletnia Ola straciła przytomność po połknięciu tabletki i już jej nie odzyskała. Kilka miesięcy później doszło do kolejnej tragedii. Sześcioletnia Ola zakrztusiła się tabletką, w wyniku czego straciła przytomność i zapadła w śpiączkę.

Ewa Błaszczyk dopiero w 2018 roku opowiedziała o tym, jakie były ostatnie słowa jej córki.

Ewa Błaszczyk nie poddaje się i wciąż wierzy, że Ola wróci do zdrowia. Jak teraz czuje się jej córka?

Mamy nadzieję, że Ola wróci do zdrowia.