William poniżył Harry'ego i Meghan w rozmowie z Kate. Wszystko się nagrało. Jak mógł tak powiedzieć?!
Książę William jest nieustannie przygotowany do roli, jaką ma pełnić w przyszłości. Mianowicie zostanie on pewnego dnia samym królem Wielkiej Brytanii. Dlatego też stoi na czele królewskiego rodu i wszędzie, gdzie może reprezentuje interesy swojej babci Elżbiety II. To w jej imieniu pojawia się podczas kolejnych oficjalnych spotkań i wydarzeń. W tych obowiązkach towarzyszy mu jego piękna żona, księżna Kate. Wiernie stoi przy jego boku, zachwycając raz po razem pięknymi stylizacjami oraz nienagannymi manierami.
21.10.2020 | aktual.: 21.10.2020 18:38
Książę William poniżył Harry'ego i Meghan w rozmowie z Kate
W marcu 2020 roku tuż przed lockdownem związanym z wybuchem światowej pandemii koronawirusa William oraz Harry wraz z żonami byli obecni na obchodach brytyjskiego Dnia Wspólnoty Narodów, gdzie po raz ostatni reprezentowali rodzinę królewską. Stosunki obu braci już wtedy nie należały do najlepszych, panowała między nimi dość napięta sytuacja, co zdecydowanie dało się wyczuć podczas całego wydarzenia.
Przed rozpoczęciem obaj przywitali się ze sobą, jednak było to dość chłodne przywitanie. Następnie podczas uroczystości William pochylił się ku swojej żonie i wyszeptał jej coś do ucha. Wszyscy słusznie podejrzewali, że mówił właśnie o Harrym i Meghan. Spekulacje rozwiał znawca czytania z ruchu warg. Co dokładnie odczytał?
W książce Roberta Lacey'ego Bitwa braci autor odniósł się do chwili, gdy William po przywitaniu z Harrym i jego małżonką postanowił szepnąć coś do ucha księżnej Kate. W rozmowie z żoną zdradził, że musi jak najszybciej zdezynfekować ręce. Następca tronu obawiał się, że jego bliscy mogą być nosicielami koronawirusa.
Cała ta sprawa z uściskiem dłoni jest dziwna. Potem będziemy musieli nałożyć dużo żelu do rąk – powiedział po cichu.
Wydaje się, że następca tronu bardzo martwi się obecną sytuacją i wie, jak ważna jest odpowiednia dezynfekcja rąk. Ale czy takie słowa po powitaniu z bratem powinny kiedykolwiek w ogóle paść?
