Lewandowski wygadał, co wyszeptał na ucho Messiemu. Jego rywal się wścieknie! Zarzekał się, że ten sekret musi zostać między nimi
30 listopada odbył się mecz Polska-Argentyna. Niestety zakończył się nas dla nas przegraną. Latynosi wygrali 2:0. W czterdziestej szóstej minucie celną bramkę strzelił nam Alexis Mac Allister. Kolejny cios przyszedł w sześćdziesiątej siódmej minucie. Wtedy strzał wyprowadził Julian Alvarez. Sporą sensację okazał się rzut wolny, który wykonał Lionel Messi. Jeden z najlepszych piłkarzy świata został powstrzymany przez naszego bramkarza, Wojciecha Szczęsnego, który stał się po tym bohaterem kibiców.
02.12.2022 | aktual.: 03.12.2022 07:28
Messi na murawie musiał mierzyć się też z kapitanem naszej reprezentacji, Robertem Lewandowskim. W pewnym momencie panowie się zdarzyli. Polak przeprosił Argentyńczyka i wyciągnął do niego rękę, jednak ten zupełnie go zignorował. To wywołało niesmak wśród internautów. Na szczęście po meczu rywal Polaków zachował się przyzwoicie i porozmawiał z RL9.
Robert Lewandowski zdradził, co wyszeptał Lionelowi Messiemu
Media zarejestrowały ten moment. Widać było, jak Lewy szepcze coś Messiemu na ucho. Obaj panowie wyglądali na wyraźnie ucieszonych. Niestety Lionel nie chciał powiedzieć, co przekazał mu kolega. Jak wytłumaczył:
Wszystko, co mówi się na boisku, pozostaje na boisku i w szatni.
Jego rozmówca był bardziej wylewny i wygadał się dziennikarzom:
Trochę rozmawialiśmy, było śmiesznie. Powiedziałem Messiemu, że gram bardziej defensywnie niż zwykle, ale czasem tego właśnie potrzebuje drużyna.
Doceniamy to, choć Messi może nie być pocieszony wyjawieniem ich sekretu.
Kiedy Polska gra z Francją na mundialu?
Polska drużyna, choć przegrała z Argentyną, dzięki ogólnemu rankingowi punktowemu, przeszła do 1/8 finału. W najbliższą niedzielę zmierzymy się z Francją. Mecz odbędzie się o godz. 16:00 czasu polskiego. Dzięki awansowi polska drużyna zyskała od FIFA 4 miliony dolarów amerykańskich, czyli około 18 milionów złotych. Niemal połowa tych pieniędzy trafi do PZPN. Resztę zawodnicy będą mogli podzielić między siebie. Mimo wszystko – nie są to małe pieniądze.
Trzymamy kciuki za to, aby w niedzielę biało-czerwonym poszło lepiej niż ostatnio.
