Cezik po raz pierwszy o swojej terapii: Życie jest przytłaczające. Nie potrafię okazywać emocji
Leczy się, odkąd skończył 18 lat.
Michał Gołębiowski
Cezik, znany wszystkim muzyk, którego covery podbiły serca wielu internautów, prywatnie nie jest tak radosną osobą, za jaką może go uważać wiele osób. Od wielu lat chodzi na terapię, niestety, nigdy jej nie doprowadza do końca.
Od 18. roku życia jestem na jakiejś terapii. Nie żartuję. Życie jest tak przytłaczające, że muszę czasem z kimś mądrym pogadać. To nie jest tak, że się nie cieszę. W środku jestem pełen radości. Nie potrafię jednak w pełni okazywać emocji. Każdy mój terapeuta to potwierdzi - powiedział w wywiadzie dla Zwierciadła. - Po kilku miesiącach rezygnuję. Po jakimś czasie wiem, co powie, jak mi doradzi, w jaki sposób zareaguje. Sam się diagnozuję, a najczęściej wchodzę i mówię: Panie, ja wszystko o sobie wiem, niech pan mnie może czymś zaskoczy. Najczęściej mnie nie zaskakuje, bo niby czym mają mnie zaskoczyć? No i tak chadzam tu i tam. Lubię sobie stawiać takie wyzwania umysłowe. Może czasem mi to troszkę na chwilę pomaga, bo nagle ktoś ma jakiś inny pomysł na mnie i wychodzę z gabinetu nieco odmieniony?
Cezik narzeka, że przeszkadza mu fakt, że w Polsce nadal się uważa, że terapia jest czymś wstydliwym. On się nie boi o tym mówić, bo rozmowę z psychologiem uważa za taką samą pogawędkę jak z przyjacielem.
