Cezary Pazura ma złamany kręgosłup? Żona aktora komentuje stan jego zdrowia

Niedawne wieści o problemach zdrowotnych Cezarego Pazury zaniepokoiły wielu jego fanów. Aktor, który zdobył ogromną popularność dzięki roli w filmie "Kiler", wyznał w jednym z wywiadów, że zmaga się z poważnymi problemami związanymi ze "złamanym kręgosłupem". Głos w sprawie stanu zdrowia męża zabrała Edyta Pazura.

Cezary Pazura, jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów, ma na swoim koncie udział w licznych kultowych produkcjach. Niedługo premierę będzie miał jego najnowszy projekt – film "Ludzie" w reżyserii Macieja Ślesickiego. Niestety, wieloletnia praca na planach filmowych nie pozostała bez wpływu na zdrowie aktora. W wywiadzie dla RMF FM Cezary Pazura ujawnił, że zmaga się ze "złamaniem kręgosłupa", które jest wynikiem mikrouszkodzeń nabytych w trakcie kariery.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Informacja o złamaniu kręgosłupa Cezarego Pazury natychmiast wzbudziła niepokój wśród jego fanów. W rozmowie z Plejadą Edyta Pazura wyjaśniła, że problem dotyczy lędźwiowej części kręgosłupa. Podkreśliła, że choć sytuacja jest poważna, nie jest wymagana operacja.

To jest pęknięcie, które odkryliśmy niedawno. Musi teraz przejść rehabilitację. Wszystko jest w porządku, funkcjonuje normalnie. – powiedziała żona aktora, uspokajając fanów.

Edyta Pazura dodała również, że czas trwania rehabilitacji zależy od szybkości zrastania się kości, co może zająć trochę czasu. Para jeszcze nie wie, jak długo potrwa proces leczenia, ale są pełni nadziei, że Cezary szybko wróci do pełnej sprawności.

Ostatnio w mediach pojawiły się informacje o śmierci Janusza Rewińskiego, niezapomnianego Siary z "Kilera". Cezary Pazura, który w filmie zagrał główną rolę, nie mógł pojawić się na pogrzebie swojego kolegi. Powód jego nieobecności był jednak bardzo ważny.

W rozmowie z nami aktor wyjaśnił, że jego ojciec znajduje się w bardzo ciężkim stanie i wymaga regularnych wizyt w szpitalu.

Powód był tylko jeden jedyny. Ja mam tatę w bardzo ciężkim stanie. Odwiedziny w szpitalu są w określonych godzinach. Nie mogłem być na pogrzebie, bo mam swoje problemy, niosę swój krzyż. – powiedział Pazura, dodając, że jego obowiązki rodzinne były priorytetem.